LEKCJA 7 - POWRÓT DO SZKOŁY

171 8 0
                                    

Dla niektórych powrót do szkoły to nowe doświadczenie, a dla innych kolejne miesiące męczarni. W moim przypadku można powiedzieć, że jestem gdzieś pomiędzy.

Nikt nie mówił, że będzie łatwo i będziemy mieć luzy w 2 klasie, wręcz przeciwnie.
Moim zdaniem zdalne nauczanie namieszało w głowach nauczycieli, dyrektorów i wszystkich innych.
Musimy nie tylko jeszcze raz analizować materiał, co już się robi nudne, ale i pisać sprawdziany, kartkówki po 2 miesiącach przerwy.

Jak się zmieniła szkoła w tym roku?

Oczywiście ze względów sanitarnych musimy dezynfekować ręce, nosić maseczki i wiele innych zaleceń.

Nauczyciele tłumaczący coś w przyłbicach i maseczkach to istny dramat. Nie dość, że normalnie jak mówili ich nie rozumiałam, to teraz to już w ogóle.

Kolejnym z zaleceń jest nie chodzenie do szkoły jak się jest chorym. Przepraszam bardzo, ja rozumiem, jednak przez zwykły katar nie chodzić do szkoły?

Co by wam tu jeszcze powiedzieć...

A no tak pomówmy o moim kochanym profilu. 3 godziny fizyki, 5 godzin matematyki i 5 godzin angielskiego, żyć nie umierać. Najgorszy jest fakt, iż z większości przedmiotów nie rozszerzonych jesteśmy bardziej ciśnięci niż z tych rozszerzonych. Nauczyciele nie zdają sobie chyba sprawy z tego, że nie uczymy się tylko jednego przedmiotu.

Chciałam również powiedzieć, że z jednej strony cieszę się, że chodzimy do szkoły, bo mogę zobaczyć znajomych oraz w końcu mieć normalne notatki. Natomiast z drugiej strony szkoła nie jest już taka sama jak rok czy dwa lata temu i już nigdy nie będzie.
Pamiętajcie, róbcie tyle ile zniesiecie, nie bierzcie na siebie za dużo, a wszystko się uda.

Wasza
cosikejtam

JAK PRZETRWAĆ PIEKŁO? CZYLI PORADNIK JAK PRZEŻYĆ LICEUM.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz