~ 8 ~

2.2K 133 148
                                    

Huńcwoci siedzieli i na swoich standardowych miejscach. Remus czytał książkę, Peter jadł drugą miskę owsianki a James i Syriusz rozmawiali o quiditchu. Nagle stało się coś czego żaden z nich by się nie spodziewał: Lily Evans dosiadła się do nich. Miała lekko podpuchnięte oczy, tak jakby płakała.

-Liluś, co się stało?- zapytał zmartwiony James.
-Snape?- zapytał z nad książki Remus.
-Nie...- zaczęła Lily ale spojrzawszy na James'a dodała- tak, znów mówił mi o tym że jesteś niebezpieczny. No wiesz...-
-CO?!?! JAK ON ŚMIE SIĘ DO CIEBIE W OGÓLE ODZYWAĆ?!?!? PO TYM JAK CIĘ NAZWAŁ WIESZ JAK?!?!! A TERAZ JESZCZE CI MÓWI Z KIM MOŻESZ SIĘ PRZYJAŹNIĆ A Z KIM NIE?!??! ROZSZARPIE GO TAK ŻE RODZONA MATKA GO NIE POZNA!!!!- James wrzeszczał na całą wielką salę. Wstał i już chciał pójść do stołu Ślizgonów, kiedy Lily stanęła mu na drodze. Wszyscy patrzeli na tą scenę. Remus rozejrzał się. W końcu zauważył Severus'a który wręcz się poskładał z strachu.

Lupin spojrzał na swojego chłopaka. Syriusz wyglądał na przestraszonego reakcją James'a. Nigdy nie lubił Snape'a, ale żeby aż tak?

-Lily zejdź mi z drogi!- James widocznie nie chciał odpuścić.
-Nie. Jeśli pozwolę ci zrobić krzywdę Severusowi, będziesz miał nie małe kłopoty. A ja na to nie pozwolę- odpowiedziała o dziwo bardzo spokojnie Lily.
-Ja... ugh, niech ci będzie- James usiadł spowrotem obok Syriusza.

-No... wy dwoje... jak tam u was?- Lily usiadła obok James'a i wskazała na Lupina i Blacka.
-Oh...- zaczął Lupin ale James mu przerwał.
-Sądzę że wyśmienicie. Znalazłem ich dziś przytulonych do siebie w łóżku- powiedział z szerokim uśmiechem.
-Wyśmienicie to mało powiedziane! Remus zgodził się zostać moim chłopakiem!- Syriusz wyglądał na przeszczęśliwego.
Lily spojrzała na Remusa. Remus kiwną głową a Evans wydała z siebie taki okrzyk, jak jakaś fanka która spotkała swojego idola.

-Dobra ludzie jest weekend! Co robimy?- zapytał Peter.
-Może pójdziemy do Hogsmeade?- zaproponował James.
-Jak to? Dzisiaj nie wolno iść do Hogsmeade- zdziwiła się rudowłosa.
-Zaraz ci wytłumaczę- odpowiedział James z huńcwockim uśmiechem.

~~~
Grupka nastolatków właśnie wychodziła z pubu. Syriusz i Remus trzymali się za ręce a James nosił Lily na barana, zaś Peter był zajęty pożeraniem już czwartej kanapki.
-To co teraz robimy?- zapytał Syriusz.
-Może po prostu wrócimy do pokoju wspólnego Griffindoru i spędzimy miło wieczór?- zaproponował Remus.
-Świetny pomysł- odpowiedział Syriusz i dał Remusowi buziaka.
-Awwww- powiedzieli jednocześnie Lily i James.

-Lily, umówisz się ze mną?- zapytał Potter.
-A wiesz co... dobra- odpowiedziała Lily.
James zatrzymał się gwałtownie. Lily zeszła mu powoli z pleców jakby się bała że James zaraz zrobi coś niebezpiecznego. James po chwili rzucił się na Lily. Podniósł ją i zaczął się z nią kręcić.

-DZIĘKI, DZIĘKI, DZIĘKI O KOCHANA MOJA DZIĘKI!!!!!- wołał James jak opętany.
-Dobra wariancie, puść mnie! Bo zaraz zmienię zdanie!- krzyknęła Lily ale wciąż się uśmiechała. James ją puścił. W tym momencie przypominał Remusowi Syriusza kiedy Remus zgodził się na bycie jego chłopakiem.

~~~
Następnego dnia Remus i Siriusz leżeli razem w łóżku. James był na randce z Lily a Peter był w kuchni.
-Remi skarbie, nudzę się- jęczał Syriusz.
-A ja nie- odpowiedział mu Remus. Właśnie czytał i dotarł do bardzo ciekawego momentu.
Syriusz wyrwał mu książkę.
-Syriusz idioto, oddaj mi ją!- krzyknął Remus i próbował Syriuszowi odebrać książkę.

-Tylko jeśli dostanę buziaka- odpowiedział Black z szelmowskim uśmiechem.
Remus dał mu buziaka.
-Jeszcze jeden-
Remus chciał dać Syriuszowi drugiego buziaka ale Syriusz nagle wylądował nad Remusem i zaczął go namiętnie całować.

-Syriusz, moja książka- wymamrotał Remus.
Syriusz się tylko uśmiechnął i dalej całował swojego ukochanego.

-CO KOLWIEK ROBICIE PRZERWIJCIE!!!- do pokoju wpadł James.
-Kurwa, ty tak serio?!?!- Syriusz odsuną się od Remusa i dał mu książkę.
-Lily... ona...- jąkał się James.
-Co?-
-Zgodziła się być moją dziewczyną!!!- wykrzyczał James.

_____
610 słów. Trochę mało ale sądzę że wystarczająco dużo się tu się działo. Trochę Jily w tym rozdziale.
Dobra ludzie żegnam się z wami!

Milena 💕

Ten jedyny/ WolfstarOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz