Pov Olgierd
Po przypomnieniu sobie naszego... Układu z Natalią miałem mieszane uczucia. Czy to możliwe, że miałem z nią romans? Że się spotykaliśmy, a potem spokojnie wracałem do domu do kogoś innego? Nie. Na pewno nie.*dzwonek do drzwi*
Może to Natalia czegoś zapomniała? Przecież niedawno dopiero wyszła. Bez zastanowienia otworzyłem drzwi, choć dojście do nich zajęło mi chwilę przez moje żebra. W drzwiach ujrzałem jakąś brunetkę z wózkiem.
-W czym mogę pomóc?
-Olo no co ty, jaja sobie robisz?
-Kim jesteś?
-Co ty, nie poznajesz mnie? Kpisz czy o drogę pytasz?
-Wiesz może bym cię pamiętał gdyby nie to, że przez to porwanie nic nie pamiętam
-Co? Cholera... Nieważne. Mogę wejść?
-Jak musisz
...
-Chcesz mi powiedzieć, że jestem z Natalią a z tobą mam dziecko?
-No... Tak jakby. Eh, długa historia. Może sobie przypomnisz. A jeśli nie, Natalia ci powie
-Ale...
-A właśnie. Nazwałam ją Julia. Ładne imię, prawda? No, to... Lecę. Trzymaj się. Mam nadzieję, że dobie wszystko przypomnisz
...
-Hej, już jestem!
-Hej...
-Co się dzieje Olo?-stał na środku kuchni wykrzywiony z bólu
-Co? A, to nic. Serio. Nie martw się
-Chodź się położyć. Mówiłam Ci, że nie możesz tyle chodzić... Twoje żebra i ogólnie twój stan na to jeszcze nie pozwala. Martwię się o ciebie
-Niepotrzebnie. Serio... Właściwie, to.. Chciałem o czymś z tobą pogadać.
-Co się dzieje?
-Bo... Cholera. Była tutaj dzisiaj jakaś kobieta. Brunetka...
-Łucja?
-Tak, chyba tak się nazywa. Przyszła tu z dzieckiem i powiedziała, że to moje dziecko. To prawda?
-Miałam nadzieję, że do tej sytuacji nie dojdzie, ale trudno... Tak, to prawda
-Ale... Ale jak to?
-Olo, spokojnie. Obiecuję, że Ci to wszystko wytłumaczę, ale nie teraz. Teraz jesteś słaby, zresztą ja też nie mam do tego siły.
...
Pov Olgierd
Nie mam pojęcia, co o tym myśleć. Cholera. Podejrzewałem, że moje życie jako policjant nie jest proste, ale nie wiedziałem, że aż tak. Siedziałem na łóżku i próbowałem sobie coś przypomnieć. Nagle wróciła do mnie jedna wizja.Dzień przed porwaniem
Natalia mówiła coś do mnie, jednak ni za bardzo jej słuchałem. Przeglądałem wiadomości w internecie. Po informacji, że Ci bandyci wyszli z pierdla nie umiałem sobie znaleźć miejsca.-Olo, słuchasz mnie?
-Yhm...
-Właśnie widzę...
-Natalia, to tylko głupi patrol
-Cholera no niby tak, ale z drugiej strony jakby chcieli kogoś z nas porwać to i tak ten patrol w niczym nam nie pomoże
-Kurwa. Dobija mnie to wszystko
-Wiem...
-Po prostu... Nie chcę cię stracić
-Ja ciebie też nie...
-Natalia... W każdym razie, chcę, żebyś wiedziała...
-Olo, ja wiem wszystko i nie ma żadne w każdym razie
Cholera. Więc tak wyglądał wieczór przed moim porwaniem... Musiało być jej Cholernie ciężko. Sam byłem roztrzęsiony tym, co mi się przypomniało.
-Olo? Nie śpisz jeszcze?
-Przypomniał mi się wieczór przed moim porwaniem...
-Yhm...
-Słuchaj... Mam do ciebie... No...
-No? Co się dzieje?
-Możesz dzisiaj ze mną spać?
Ona tylko się uśmiechnęła i powiedziała:
-Jasne. Ta kanapa w salonie jest cholernie niewygodna
- - - - - - -
Tak, to ja! Żyję!
I będę niedługo mieć coś dla fanów Awi, także wyczekujcie!
Pozdrawiam :)
![](https://img.wattpad.com/cover/242969012-288-k596175.jpg)
CZYTASZ
Natalia i Olgierd- będzie coś z tego? [Tom II]
Short StoryPo porwaniu Olgierda nic nie jest takie samo. Po dwóch tygodniach sprawa została umorzona. Nie znaleziono go. Ani tych, którzy mu to zrobili. Ktoś kiedyś jej obiecał, że go znajdzie. Ale tego nie zrobił. Została sama... A może jednak nie?