Część 5

147 11 4
                                    

Haru i Legosi odwrocili się w stronę odgłosu kichniecia. Louis bez zastanowienia zaczął uciekać czym prędzej się da.
-Zaczekaj tu Haru
Legosi wszedł w ciemność zostawiając Haru pod szkołą. Nikogo nie widział lecz umiał wyczuć zapach tej osoby... Oczy otworzyły mu się szeroko, czyżby wyczuł Louisa?! Widział że przy Haru nie chce z nim rozmawiać a więc udał się nikogo nie ma i nie wie kto tu był. Pobiegł do Haru, siedziała na schodach trzymając w ręku kwiat i wyrywając z niego listki...Powtarzała:
-Kocha, nie kocha, kocha, nie kocha, kocha... Tak Legosi mnie kocha! Zapiszę to w pamiętniku wklejając do niego ostatni płatek stokrotki.
Wyciągając długopis zaczęła się nim. Legosi jak widział co robi z kwiatem a potem co robił dalej postanowić stać chwile w ciemności i przyglądać się Haru dalej. Poczuł zapach krwi, króliczka krwi. Wiedział że nie może poddać się instynktom ale to było silniejsze od niego...

------------------------------------------------------------
Proszę was o komentarze i dawanie ⭐
Niestey idź tak krótko ponieważ nie mogę teraz pisać a chce dawać minimum 1 część na tydzień

Beastars Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz