Wszyscy odeszliście
Nie mam już nikogo
W zasięgu dłoni
SercaWszyscy odeszliście
I zostawiliście we mnie
Krawiącą dziurę
Cień, który włóczy się za mną
I prosi o garść tabletekWszyscy odeszliście
A mieliście być na zawsze
Zostawiliście mnie samą
W mrokuWszyscy odeszliście
I już nie wrócicie
Postawiliście krzyżyk
Na moje życieWszyscy odeszliście
Zamknęliście przede mną
Drzwi zaryglowane
Na dziesięc zamków
Z waszych rozmów poufnych
Ze wspólnych porankówA ja jestem tylko wieczorami
Dzwonię do was, i dzwonię
Nikt nie odbiera
Nikt nie odpowie
Jestem
I martwię się o twoje serce