A moim oczom ukazał się Edward ubrany w strój pokojówki, a za nim leżący najebany Mingi. Podbiegłem szybko po Edwarda. Wziąłem go na ręce. Zabrałem go. Już jest tylko mój. Zamknąłem pokój. Położyłem go na łóżku. Przytulilem go. Zdjalem jego strój, wyglądał jak jakaś mefka prostytuteczna.
~Rano~
Godzina 7;18. Obudziłem się. Edward chodził po pokoju. Kamień z serca że jest. Nagle do moich uszu doszły krzyki. Krzyki mojej mamy i mingiego.
Mingi się tłumaczył. Niech mu wjebią porządnie. Jak się dowiem co jeszcze z Edwardem zrobił to go zapierdole.
Mama wbiła do pokoju. Powiedziała że tylko go zapłodnił, i że był najebany dlatego..A skąd znalazł kurę? Już wam mówię. Chodziła po pralni (pokój miała z wejściem do pralni), Mingi w tym czasie zabierał swoje gacie i zauważył kurę.A więc to koniec naszej historii z Edwardem. Na całe szczęście tylko go zapłodnił... nie wybacz mu tego!!!!!
Mam nadzieję że wytrwaliscie do końca owej powieści. Dobra lecę wykąpać Edwarda!!! #WeLoveEdwardKocham was! Buziak.— Kang Yeosang.
CZYTASZ
Yeosang i przygody spod piekarnika
HumorDOBRY WIECZÓR POLSKAAAAAAAA dzień dobry wieczór. Są to cudowne przygody Yeosanga spod piekarnika. Nie odpowiadam za zniszczenie psychiki I inne takie gówna. CZYTASZ TO NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ. sponsor= sp. zoo Hienoszczur polecam te książkę...