mama i jej przemyślenia

176 16 26
                                    

Cześć!
Ah, dzisiaj to ja wam coś opowiem!
Ja czyli Park Seonghwa, crush każdej dziewczynki.

No dobra ale zacznijmy od tego, jaka do grzyba pizza?
No więc, chciałem moim dziecią i mężusiowi zrobić pyszny obiad!!!!
A jako że jestem kucharz pierwsza klasa toooo spróbowałem zrobić pizze.

Początek wyglądał dość śmiesznie, bo zapomniałem kupić mąki Basi.....
Mam 7synów, jednego wyśle.

Wypadło na Mingiego...
Reszta była  ,,cholernie zajęta", a jako mama na medal, musze uszanować to.

Mingi wrócił z tego sklepu po GODZINIE. Podał mi wór, wór pełen mąki...nie wiem skąd on to wziął. Ahh przecież to Mingas. Po nim wszystkiego się spodziewam...

Jestem w trakcie robienia pizzy, średnica według  linijki z myszką Miki wynosiła 168cm, duża cnie?
Ale jak na 8osób to I tak mało. Przecież te żarłoki, jedzą tyle że pożal się Boże...

Nie wiedziałem z czym oni to chcą, więc dałem wszystkiego po trochu. Klasyka.

Pizza w piekarniku, ja sprzątam kuchnie, a dom jakoś cichy jest. Niepokojąco cichy jest.
Zazwyczaj ktoś z kim się bije, ktoś szarpie kogoś za włosy np; Woo szarpał Sana za kłaki, bo ten mu nie chciał xboxa dać.
Uwielbiam ich.

Bycie mamą 6synów nie jest łatwe.

Pamiętam jak mi się Yunho urodził...
To jest jedyny udany syn, grzeczny, spokojny, dobrze wychowany. Czego chcieć więcej? Ah no tak. Wnuków.

Później był Yeoś, kocham go. Jest słodki, mądry lecz głupiutki...
Jego romans z kurą mi się nie zbyt podoba, to już podchodzi po problemy z mózgiem.


Sanuś, ten synek mój jest naoarwde przekochany.  Jest on taki że z dupy ci przyjdzie się potulić, albo dać wpierdol bo Shibera mu zabrałeś do prania. Ale to San przecież. Normalne.

Mingi...
Kiedy był malutki to taka kluska była, wszędzie był. Krzyczał, piszczał. Kiedy wychodził z Hongiem na spacer to ojciec zawsze był bardziej zmęczony niż on..smieszne.



Wooyoung.
Jak był dzidzią to zawsze po domu czy tam ogrodzie, biegał z gołą fujarą..
Po pijaku też tak robi, kwestia przyzwyczajenia. Jednak potrafi być nad wyraz słodki.

I pora na najmłodszego!
Jongho, ten dzieciak to same kłopoty!!!! Tu gdzieś naszczał, tu się zrzygał eh....jednak wyrósł z tego.
Ojciec go często zamykał w pokoju samego wraz z Yeosiem.
Ale tak to jest grzecznym chłopcem, zawsze mi pomaga ogarnąć nachlana bandę.


Okej pizza gotowa! 
Wszyscy szczęśliwi jedzą ze smakiem. Miód dla oczu...co ¿ nie jednak.
TEN GŁUPI JOONGIE WYPLUWA KUKURYDZE.
Nienawidzę go.



Dobrze, a więc tym słonecznym akcentem zakończymy te historie z mojego cudownego życia.
Kocham Was Atiny~
Jedzcie smacznie!!!!
xoxo Seonghwa♡♡♡♡

Yeosang i przygody spod piekarnikaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz