Witam 3 grudnia! 😍
Miłego czytania!Następnego dnia z samego rana rozmawiałam z moimi przyjaciółmi. Opowiadali o swoich problemach, a ja próbowałam im doradzić. Nagle do pokoju wszedł Blake.
- Hej. Sorry, że tak bez pukania. Chciałbym się wykąpać. Masz może ręcznik?
Z prędkością światła wyciszyłam telefon, aby nie usłyszał krzyku moich przyjaciół.
- Pierwsza półka.- odpowiedziałam i pokazałam na szafę.
Zabrał ręcznik, podziękował i wyszedł. Zgłośniłam z powrotem i posłałam im sztuczny uśmiech.
- Co to było?- zapytała Roxi.
- Dlaczego nam nie mówiłaś, że masz faceta w domku?- dopytał Chris.
- Nie mówiłam, bo nie było okazji. Poza tym to nic takiego.
- Nic takiego?- warknęła dziewczyna.- A jak to jakiś morderca?
- To już bym nie żyła.- przewróciłam oczami.
- Jak on w ogóle się znalazł u Ciebie?- zapytał Chris.
- Zwiedzał góry, ale napotkał śnieżycę. Mówili o niej w wiadomościach to pewnie wiecie. Zapukał do drzwi i poprosił o pomoc. Nie mogłam go tak po prostu zostawić.
- Uważaj na siebie.- powiedziała przyjaciółka.
- Będę.
- I daj mu się przelecieć, jeśli jest przystojny.- dopowiedział Chris.- Cnotko.
- Jasne, puszczalska dziwko.
- Tobie nie dałem dupy, więc aż taki puszczalski nie jestem.- prychnął.
- Nie zaczynajcie tego tematu, błagam.- mruknęła Roxi.
- Ja nie zaczęłam.- odpowiedziałam.
- Ha! To może ja zacząłem?- oburzył się chłopak.
- No to cześć.- powiedziała blondynka i się rozłączyła.
- Miłego dnia.- powiedziałam i również się rozłączyłam.
Kłótnia z Chrisem nie miała najmniejszego sensu, więc wolałam się rozłączyć. Wstałam z łóżka, a razem ze mną Łobuz. Przebrałam się z piżamy w wygodny komplet dresowy. Ubrałam na nogi moje ukochane ciepłe klapki i zeszłam na dół. Zmarszczyłam brwi, gdy zauważyłam, że w kominku jest rozpalone. Poczułam również zapachy z kuchni, więc się tam udałam. Przy kuchence stał Blake w samym ręczniku, który coś robił.
- Yyy... Co robisz?- zapytałam bruneta, krzyżując ręce na klatce piersiowej.
Odwrócił się w moją stronę, a mój wzrok od razu padł na jego wyrzeźbiony brzuch.
- Pomyślałem, że w podziękowaniu zrobię Ci śniadanie.- wróciłam wzrokiem na jego twarz, a on mi posłał niepewny uśmiech.
- To miłe z twojej strony, ale nie musiałeś.
- Zrobiłaś dla mnie bardzo dużo, więc owszem muszę. Siadaj, zaraz podam.
Byłam zaskoczona tym, bo w życiu żaden facet mi jedzenia nie robił, nie licząc mojego taty i mojego przyjaciela. Usiadłam przy blacie i próbowałam się skupić na czymś innym niż jego wyrzeźbione plecy i seksowny tyłek. Jednak było to bardzo ciężkie. Po chwili podał mi tosty, jajka oraz kawę. Również nałożył sobie i usiadł obok mnie. Życzyliśmy sobie smacznego i zaczęliśmy konsumować. Ciężko cokolwiek było mi przełknąć, gdy siedział obok mnie taki gorący facet.
CZYTASZ
Niespodziewany Gość ✔
RomanceW burzliwą noc do mojego domku w górach zapukał niespodziewany gość. Nie wiedziałam wtedy, jak moje życie się zmieni. Zawiera sceny 18+