7.

5.9K 260 103
                                    

Ślizgońskie imprezy miały to do siebie, że odkąd Draco postanowił zrobić sobie przerwę od alkoholu, nagle straciły swój urok, stając się dla niego jedynie męczącym obowiązkiem (jego obecność była dla większości przyjaciół nieodzowna).

Tłumy pijanych, wpadających na siebie osób, całujących się pod ścianą par, które następnego dnia miały zapomnieć, że w ogóle się dotykały, zarzygane łazienki, sięgający po środki odurzające nieletni uczniowie. Wszystko to (i wiele innych rzeczy) składały się w jedną nieoczywistą całość, która tworzyła w głowie Draco zupełny obraz nędzy i rozpaczy, którego oglądanie nie sprawiało mu żadnej przyjemności.

Niemal z ulgą wymknął się z lochów, wychodząc na dziedziniec, który swoim spokojem i niezwykłą ciszą zachęcał do pozostania na nim odrobinę dłużej. Na pierwszy rzut oka wydało mu się, że jest sam, jednak burza loków, wychylająca się za jedną z barierek zdecydowanie go zaskoczyła.

- Nie wiedziałem, że palisz, Granger – mruknął, zachodząc od tyłu dziewczynę, która odwróciła się gwałtownie, starając się ukryć powód swojego grzechu za plecami. Na ten gest blondwłosy nie potrafił się nie zaśmiać. – Spokojnie, mam ten sam cel – mruknął, wsuwając papierosa między wargi.

Przez chwilę w ciszy zaciągał się dymem, spoglądając kątem oka z rozbawieniem w stronę dziewczyny, która zupełnie nie wiedziała czy powinna kontynuować przerwaną czynność, czy jak najszybciej odejść. W końcu jednak nałóg zwyciężył, a ona westchnęła, postanawiając kolejny raz ulec tytoniowej potrzebie.

- Tylko nie mów nikomu – rzuciła, przymykając oczy. Jej rozluźniona, spokojna twarz była dla Draco zupełną odmianą w porównaniu do zwykle ściągniętych w skupieniu mięśni.

- Dlaczego nie siedzisz ze wszystkimi?

- W tym burdelu? – Brązowowłosa prychnęła, kiepując za kamienną balustradę. – Daj spokój, mam lepsze rzeczy do roboty.

Chłopak przez chwilę milczał, nie będąc pewnym co mógłby powiedzieć, czując, że jest to dla niego całkowicie nowa sytuacja. Wbrew pozorom w towarzystwie Gryfonki nie czuł się niekomfortowo, tak jak podejrzewał, że będzie.

- Coś się stało?

- W sensie? – Blondwłosy spojrzał z niezrozumieniem na Gryfonkę, która wpatrywała się w niego z uniesioną brwią.

- Zachowujesz się... inaczej. Zrobili ci pranie mózgu, czy coś? – Zapytała dziewczyna, wydmuchując dym w jego stronę. Skrzywił się lekko na ten gest, rozganiając obłoczek ręką.

- Chodzi ci o to, że normalnie? Wolałabyś, żebym cię wyzywał, czy co? Masz jakieś skłonności masochistyczne, Granger?

- Nie mam – brązowowłosa kolejny raz prychnęła, ciaśniej otulając się bluzą. Dzisiejszy wieczór był dość chłodny, jednak Draco był dużo bardziej przyzwyczajony do zimna ze względu na długie mieszkanie w lochach. – Martwię się, czy nie postanowili podstawić nam jakiegoś marnego sobowtóra.

- Muszę cię zasmucić, ale to prawdziwy ja, w swojej aroganckiej, irytującej osobie – mruknął chłopak. – Wracamy?

Ruszyli powoli w stronę swoich pokojów, jakby zupełnie im się nie spieszyło, a ich spacery były miłą codziennością. Nim się spostrzegli stali już na ich wspólnym korytarzu, przed drzwiami do pokojów, nie wchodząc jednak jeszcze do środka.

- Nigdy nie ma złego czasu na zmiany na lepsze – stwierdziła Hermiona na odchodne, nagle całkowicie poważniejąc. – Dobranoc.

Draco jeszcze przez chwilę stał na korytarzu, w końcu jednak również decydując się wejść do środka. Kolejny raz w ciągu kilku dni ktoś zasugerował mu próbę przemiany w zupełnie inną osobę.

Powoli jednak zaczynał gubić się w tym kim jest, a kim powinien być i czy oczekiwania innych ludzi pokrywały się z jego własnymi. 

_ _ _ _

[OTWÓRZ CHAT]

wet_seeker
Uważasz mnie za osobę miłą?

curly_cat
Nie znam Cię jeszcze na tyle, żeby móc to jednoznacznie stwierdzić, ale póki co myślę, że tak.

wet_seeker
I na tą chwilę, gdyby była taka możliwość, to umówiłabyś się ze mną?

curly_cat
Myślę, że tak, ale raczej nie na randkę, tylko żeby lepiej się poznać.

wet_seeker
A gdybym okazał się być nienagannie kulturalnym gentlemanem, zachwycającym Cię swoim urokiem osobistym i wdziękiem, to dałabyś mi się pocałować na tym pierwszym spotkaniu?

curly_cat
Przestań opisywać się w taki sposób, bo zaczynam w wyobraźni idealizować Twoją osobę, a jestem pewna, że kogoś takiego nie ma w naszej szkole.

wet_seeker
Lepiej odpowiadaj na pytania.

curly_cat
Jeśli udałoby Ci się mnie oczarować, to myślę, że tak.

wet_seeker
Dobrze. W porządku.

curly_cat
Lepiej to sobie zapamiętaj.

wet_seeker
Nie zamierzam zapominać.

curly_cat
Co jeśli jednak to ja nie wpadnę w Twoje gusta i zupełnie Ci się nie spodobam?

wet_seeker
Zwykle zamykam oczy jak się całuję, więc bez problemu.

curly_cat
To źle.
Jeśli mnie pocałujesz, to nie będę wiedziała, czy zrobiłeś to, bo Ci się podobam, czy dlatego, że powiedziałeś, że to zrobisz.

wet_seeker
Dlaczego miałabyś mi się nie podobać?
Z tego co widać po zdjęciach wyglądasz na atrakcyjną dziewczynę.

curly_cat
Co nie znaczy, że wpadnę w Twoje gusta.

wet_seeker
Co nie znaczy, że nie dam Ci szansy 💁🏼‍♂️

curly_cat
Bardzo dziękuję, łaskawco...

wet_seeker
Nie przejmuj się takimi bezsensownymi rzeczami. Nie ja to inny, nie musimy od razu brać ślubu (który pewnie już sobie zaplanowałaś).

curly_cat
Nic z Tobą nie planowałam...

wet_seeker
Ostatnio mówiłaś co innego.
Co robisz?

curly_cat
Kąpię się.

wet_seeker
Nie wierzę.
Wyślij zdjęcie.

curly_cat
Chyba sobie żartujesz, zbreźniku.

wet_seeker
Warto było próbować.

curly_cat
O takie rzeczy możesz prosić tylko w nagrodę.

wet_seeker
W nagrodę za co?

curly_cat
Za bycie grzecznym chłopcem 😊

wet_seeker
Ehh...
To ja poproszę w takim razie chociaż o jakąś przyjemną karę 😒

Magiczny Tinder ~ dramione ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz