#1

11.9K 147 11
                                    

- Kurwa uważaj jak chodzisz! - syknął jakiś facet, którego przed chwilą przez przypadek popchnęłam. Próbowałam się przecisnąć do wyjścia, żeby w końcu odetchnąć świeżym powietrzem z dala od schlanego w trzy dupy tłumu ludzi. Gdy w końcu udało mi się wyjść na parking, oparłam się o ścianę dużego budynku i wyciągnęłam paczkę papierosów, zapalając jednego.
- Camiiii - przeciągnęła moja przyjaciółka drąc się do telefonu po drugiej stronie. - Możesz jechać do domu. Nie czekaj na mnie. - odparła bełkocząc, a ja ledwo ją zrozumiałam. Już nawet nie wiem, czy bardziej przez to, że była totalnie wstawiona, czy przez to, że leżała właśnie pod Michaelem pieprząc się w najlepsze, co można było wywnioskować po jękach między wyrazami i kurwami sypiącymi się z ust jej chłopaka.
- Miłej zabawy. - westchnęłam sama do siebie, gdy dziewczyna szybko się rozłączyła.
Wsiadając do auta, kątem oka zobaczyłam jakąś postać w krzakach, która ewidentnie wydalała nadmiar alkoholu. Po kilku minutach postać usiadła metr dalej na ziemi i oplotła ramionami kolana, opierając na nich głowę, a długie, jasne włosy spłynęły z ramion opadając na ziemię.
- Chodź. Odwiozę Cię do domu. - powiedziałam do obcej dziewczyny.
Kobieta podniosła wzrok wycierając łzy i wstała. Chwiejnym krokiem zaczęła kierować się za mną w stronę pojazdu.
- Gdzie mieszkasz? - spytałam, ale odpowiedział mi tylko bełkot.
- Chcesz mnie wywieźć do lasu i zgwałcić? - ledwo zrozumiałam słowa nieznajomej.
- Tak. I na koniec zakopać. - odparłam i zaczęłam się śmiać.
Po 15 minutach byłyśmy pod moim domem na obrzeżach miasta. Dziewczyna w aucie zasnęła, więc tym bardziej nie miałam możliwości wyciągnięcia od niej adresu. Wjechałam na podjazd i zaniosłam śpiącą jasnowłosą do jednego z moich pokoi. Położyłam ją na dużym łóżku, które stało na środku pomieszczenia, a następnie ściągnęłam jej szpilki i obcisłą sukienkę. Rozebrałam się i sama po chwili spałam obok niej.

~skip time~

Przebudziłam się i spojrzałam na dziewczynę po mojej prawej stronie, która cały czas spała. Odgarnęłam włosy z jej twarzy i cicho podniosłam się z łóżka. Poszłam do garderoby i wzięłam z niej potrzebne rzeczy dla mnie i dla jasnowłosej. Widząc nadal śpiącą dziewczynę, poszłam do łazienki, próbując ogarnąć się tak, żeby chociaż w najmniejszym stopniu przypominać człowieka. Stanęłam przed dużym lustrem i zaczęłam zmywać wczorajszy makijaż. Po wyjściu spod prysznica usłyszałam dość głośne „o kurwa", więc zawinęłam ręcznik i stanęłam przed łóżkiem, na którym siedziała zdziwiona dziewczyna.
- Kim jesteś? Gdzie jesteśmy? Ja pierdole, po co ja tyle piłam. - wyrzuciła z siebie wkurzona dziewczyna zakrywając twarz dłońmi.
- Fakt, nieciekawe powitanie. - zaśmiałam się. - Camila, a ty? - spytałam podając dłoń.
- Chuj mnie interesuje jak masz na imię. Gdzie ja kurwa jestem i czemu mnie tu przywiozłaś.
- Można milej - stwierdziłam ze spokojem - siedziałaś w krzakach po klubem i rzygałaś.
- Dałabym sobie kurwa radę. - stwierdziła i zaczęła się podnosić, odsłaniając śliczne piersi w staniku.
- Koszulkę? - spytałam wkurwioną dziewczynę.
Wyrwała koszulkę z mojej ręki i nałożyła ją na siebie, a następnie podniosła z podłogi sukienkę, którą wczoraj miała na sobie. Chwyciła buty i ruszyła w stronę wyjścia. Po drodze dwa razy skręciła w złą stronę, co wprowadziło ją w jeszcze większą furię. Wyszła na zewnątrz i nie minęła minuta, a była z powrotem.
- Zamówisz mi taksówkę? - spytała próbując ukryć wkurw. Nie do końca jej to wychodziło, ale liczą się chęci, nie?
Podałam jej odblokowany telefon i poszłam zmienić ręcznik na koszulkę i spodenki. Gdy wróciłam na dół, po dziewczynie nie było śladu. Zamknęłam drzwi i biorąc telefon z komody, udałam się do kuchni zrobić sobie śniadanie. No cóż, na przyszłość postaram się nie zgarniać pijanych lasek spod klubu.

Proszę, daj mi to, czego pragnęOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz