#4

5.4K 102 0
                                    

- Camila, kurwa mówię coś do Ciebie!
- Ejj nie bij mnie. - odparłam z wyrzutem, również trzepiąc moją przyjaciółkę w ramię i zaśmiałam się.
- Oddaj mi telefon. Odkąd jesteśmy na zakupach, ciągle się w niego gapisz i szczerzysz do niego.
- Ojj już nie będę. - zaśmiałam się chowając go do kieszeni w spodniach.
- Oo zobacz! Coś dla Ciebie tu znajdziemy! - zapiszczała z ekscytacją ciągnąc mnie w stronę jednego ze sklepów. Zatrzymałam się, widząc nazwę sklepu.
- Oj chodź. Nowa bielizna zawsze się przyda. - powiedziała Noemi i zaczęła ruszać do mnie brwiami. - Myślisz, że nie zauważyłam, jak od kilku miesięcy romansujesz z kimś przez telefon? Powinnam była już dawno się obrazić za to, że nic mi nie powiedziałaś. - stwierdziła krzyżując ręce na piersi i spojrzała na mnie podejrzliwie.
- Nikogo nie poznałam.
- Kłamiesz.
- Nic mnie z nią nie łączy.
- A więc to dziewczyna. - zauważyła Noemi i zaczęła się histerycznie śmiać.
- Zamknij się - walnęłam ją w głowę. - Ludzie się gapią, a ty masz jebane 25 lat.
- Nic mnie z nią nie łączy. - przedrzeźniła mnie zmieniając głos na piskliwy. - Oj dobra, dobra. Już nic nie mówię. - stwierdziła widząc moją groźną minę.
Ze sklepu wyszłam z czarnym kompletem bielizny i długą, koronkową narzutą z długimi rękawami. Oczywiście po namowie przyjaciółki, kupiłam także trzy mgiełki.
Po kilku następnych godzinach spędzonych w galerii, zjadłyśmy coś na mieście i poszłyśmy do swoich domów.

Numer nieznany: Możesz się pokazać w nowej bieliźnie. Chętnie cię zobaczę w takim wydaniu 😏😇❤️

: Kurwa mam ciebie dość. Ciagle mnie śledzisz, wypisujesz i próbujesz owinąć wokół palca. A ja głupia we wszystko wierzyłam...

Numer nieznany: Oj nie ukrywaj, że podoba ci się to 😘

*numer zablokowany*

Kurwa jaka ja jestem naiwna. To pewnie nawet laska nie jest. Nie znam jej imienia, nie wiem jak wyglada, totalnie nic. Ciagle coś ukrywa i obstawiam, że wszystko było jednym, wielkim, pieprzonym kłamstwem. Szkoda tylko, że przez ten czas i ciągłe pisanie przywiązałam się.
Zrobiłam sobie kolację, a następnie zjadłam ją oglądając kilka odcinków ulubionego serialu. Gdy skończyłam oglądać, posprzątałam mieszkanie i napuściłam sobie wody do wanny, wrzucając przy okazji pachnącą kulę do kąpieli i zapalając świeczki. Tak, długa kąpiel to jest zdecydowanie to, czego teraz potrzebuję. Po kąpieli poszłam do łóżka, ale osoba od wiadomości długo mi nie pozwalała zasnąć. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Z jednej strony mam dość ciągłego ukrywania i wkurza mnie to, że nic o niej nie wiem, ale z drugiej strony ta tajemniczość ciągnie mnie do niej i nie pozwala przestać o niej myśleć. Po niedługim czasie udało mi się w końcu zasnąć.

~skip time~

Rano obudziła mnie Noemi, dzwoniąc i oznajmiając, że na ferie zaplanowała wyjazd do domku letniskowego nad jeziorem. Długo nie chciałam się zgodzić. Nie do końca widzi mi się siedzenie w trójkę z jej chłopakiem. Nie zrozumcie mnie źle, mega go lubię i świetnie się razem spędza czas, ale na dłuższą metę nie trudno o to, żeby się czuć jak piąte koło u wozu. Niestety laska ma dar przekonywania i nie bardzo miałam wybór. Po chwili gadania o wyjeździe, który swoją drogą jest za dwa tygodnie, rozłączyłam się i położyłam się z zamiarem dalszego spania. No niestety nie było mi to dane. Przeklnęłam w myślach i już chciałam opierdzielić Noemi, ale wiadomość nie była od niej.

Numer nieznany: Wiem, że pewnie jesteś na mnie zła, ale mimo wszystko mam nadzieje, że moja propozycja cię przekona i się zgodzisz. Będę na Ciebie czekała dzisiaj o 17 w altance na wzgórzu. Na pewno kojarzysz miejsce, bo często są tam imprezy albo jakieś większe wydarzenia. Do zobaczenia❤️

Proszę, daj mi to, czego pragnęOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz