- Kurwa uważaj jak chodzisz! - syknął jakiś facet, którego przed chwilą przez przypadek popchnęłam. Próbowałam się przecisnąć do wyjścia, żeby w końcu odetchnąć świeżym powietrzem z dala od schlanego w trzy dupy tłumu ludzi. Gdy w końcu udało mi się wyjść na parking, oparłam się o ścianę dużego budynku i wyciągnęłam paczkę papierosów, zapalając jednego.
- Camiiii - przeciągnęła moja przyjaciółka drąc się do telefonu po drugiej stronie. - Możesz jechać do domu. Nie czekaj na mnie. - odparła bełkocząc, a ja ledwo ją zrozumiałam. Już nawet nie wiem, czy bardziej przez to, że była totalnie wstawiona, czy przez to, że leżała właśnie pod Michaelem pieprząc się w najlepsze, co można było wywnioskować po jękach między wyrazami i kurwami sypiącymi się z ust jej chłopaka.
- Miłej zabawy. - westchnęłam sama do siebie, gdy dziewczyna szybko się rozłączyła.
Wsiadając do auta, kątem oka zobaczyłam jakąś postać w krzakach, która ewidentnie wydalała nadmiar alkoholu. Po kilku minutach postać usiadła metr dalej na ziemi i oplotła ramionami kolana, opierając na nich głowę, a długie, jasne włosy spłynęły z ramion opadając na ziemię.
- Chodź. Odwiozę Cię do domu. - powiedziałam do obcej dziewczyny.
Kobieta podniosła wzrok wycierając łzy i wstała. Chwiejnym krokiem zaczęła kierować się za mną w stronę pojazdu.
- Gdzie mieszkasz? - spytałam, ale odpowiedział mi tylko bełkot.
- Chcesz mnie wywieźć do lasu i zgwałcić? - ledwo zrozumiałam słowa nieznajomej.
- Tak. I na koniec zakopać. - odparłam i zaczęłam się śmiać.
Po 15 minutach byłyśmy pod moim domem na obrzeżach miasta. Dziewczyna w aucie zasnęła, więc tym bardziej nie miałam możliwości wyciągnięcia od niej adresu. Wjechałam na podjazd i zaniosłam śpiącą jasnowłosą do jednego z moich pokoi. Położyłam ją na dużym łóżku, które stało na środku pomieszczenia, a następnie ściągnęłam jej szpilki i obcisłą sukienkę. Rozebrałam się i sama po chwili spałam obok niej.~skip time~
Przebudziłam się i spojrzałam na dziewczynę po mojej prawej stronie, która cały czas spała. Odgarnęłam włosy z jej twarzy i cicho podniosłam się z łóżka. Poszłam do garderoby i wzięłam z niej potrzebne rzeczy dla mnie i dla jasnowłosej. Widząc nadal śpiącą dziewczynę, poszłam do łazienki, próbując ogarnąć się tak, żeby chociaż w najmniejszym stopniu przypominać człowieka. Stanęłam przed dużym lustrem i zaczęłam zmywać wczorajszy makijaż. Po wyjściu spod prysznica usłyszałam dość głośne „o kurwa", więc zawinęłam ręcznik i stanęłam przed łóżkiem, na którym siedziała zdziwiona dziewczyna.
- Kim jesteś? Gdzie jesteśmy? Ja pierdole, po co ja tyle piłam. - wyrzuciła z siebie wkurzona dziewczyna zakrywając twarz dłońmi.
- Fakt, nieciekawe powitanie. - zaśmiałam się. - Camila, a ty? - spytałam podając dłoń.
- Chuj mnie interesuje jak masz na imię. Gdzie ja kurwa jestem i czemu mnie tu przywiozłaś.
- Można milej - stwierdziłam ze spokojem - siedziałaś w krzakach po klubem i rzygałaś.
- Dałabym sobie kurwa radę. - stwierdziła i zaczęła się podnosić, odsłaniając śliczne piersi w staniku.
- Koszulkę? - spytałam wkurwioną dziewczynę.
Wyrwała koszulkę z mojej ręki i nałożyła ją na siebie, a następnie podniosła z podłogi sukienkę, którą wczoraj miała na sobie. Chwyciła buty i ruszyła w stronę wyjścia. Po drodze dwa razy skręciła w złą stronę, co wprowadziło ją w jeszcze większą furię. Wyszła na zewnątrz i nie minęła minuta, a była z powrotem.
- Zamówisz mi taksówkę? - spytała próbując ukryć wkurw. Nie do końca jej to wychodziło, ale liczą się chęci, nie?
Podałam jej odblokowany telefon i poszłam zmienić ręcznik na koszulkę i spodenki. Gdy wróciłam na dół, po dziewczynie nie było śladu. Zamknęłam drzwi i biorąc telefon z komody, udałam się do kuchni zrobić sobie śniadanie. No cóż, na przyszłość postaram się nie zgarniać pijanych lasek spod klubu.
CZYTASZ
Proszę, daj mi to, czego pragnę
Storie d'amoreW trakcie pisania Jakiekolwiek podobieństwa są zwykłym przypadkiem. Książka mojego autorstwa ❤️ Zawiera sceny erotyczne ⚠️ #4 - gxg - 08.04.2021 #5 - homoseksualizm - 21.06.2021 #2 - impreza - 9.01.2022