|pespektywa Rainbow dash|
Gdy odłączyłyśmy się od grupy ja z pinkie postanowiłyśmy obejrzeć stronę zachodnią miasteczka, podobno w tym miejscu nagrywali jedną ze scen dzielnej do! Wiele sławnych osób także miało w tamtym miejscu swoje pięć minut, podobno tam często można było zostać sławnym piłkarzem, chociaż tak podpowiada poradnik pinkie, chociaż ja bym mu tam nie wierzyła.
Chociaż na zewnątrz byłam podekscytowana i nie mogłam przestać patrzeć się na to całe miasto cały czas martwiłam się o Fluttershy. Z tego co wiem fluttershy poszła sama w przeciwnym kierunku co ja więc nie ma mowy żebyśmy się jakoś spotkały. Nie odpisuje mi na żadne wiadomości ani nie jest aktywna na grupie gdzie dziewczyny opowiadają co ciekawego zobaczyły.
- hej Rainbow dash wszystko dobrze?- spytała pinkie jedząc chyba trzydziestą babeczkę tego dnia.
- jasne a czemu miałoby nie być?- spytałam pewna siebie robiąc swoją typową pozycję.
- bo patrzysz w telefon i obgryzasz paznokcie?- ow rzeczywiście, poprostu martwie się chyba tym że Fluttershy się nie odezwała.
- jest w porządku pinkie- stwierdziłam a ta niepewnie się na mnie spojrzała po czym dodała
- wrazie co możesz mi powiedzieć!- lekko się w jej stronę uśmiechnęłam i wskazałam ławkę byśmy mogły razem na niej usiąść. Gdy usiadłyśmy ja lekko podragałam się po karku i spytałam.
- obiecasz że nikomu nie powiesz?- ta uśmiechnęła się od ucha do ucha po czym zaczęła tę swoją rymowankę.
- jak bum cyk cyk tralala niech mi w oko wleci ćma!- powiedział pinkie a ja cicho westchnęłam mówiąc
- trochę boję się o fluttershy- stwierdziłam a ta tylko pokiwała głową na znak bym kontynuowała - wiesz... Poszła sama na drugi koniec nieznanemu nam miasta i nie wiadomo czy się nie zgubi, albo ktoś ją porwie albo- pinkie nie pozwoliła mi dokończyć pytając
- lubisz ją?- ja tylko powoli pokiwałam głową a ta kontynuowała - Ty ją tak lubisz lubisz?- znowu pokiwałam głową na tak a ta po raz kolejny a ta już wykrzykując znowu spytała
- jak bardzo ją lubisz!?- wykrzyknęła potrząsając mną a ja tylko wykrzyknęłam
- bardzo!!! Bardzo, bardzo, bardzo ją lubię!- nagle pinkie się uspokoiła i znowu siadając spokojnie na ławce rzekła
- to do niej biegnij-Szybko wstałam z ławki dziękując pinkie za radę i biegnąc dzięki mojemu amuletowi co sił w nogach, mijałam ludzi, samochody, budynki próbując znaleść miejsce gdzie mogła znajdować się dziewczyna. Po chwili znalazłam park pełen różnych zwierząt i roślin i już wiedziałam gdzie znajdę flutter, wbiegłam czym prędzej do parku poszukując mojej przyjaciółki gdy nagle zamarłam. Stałam kilka kroków przed nią i... Jakimś kolesiem, byłam na tyle blisko by być w stanie podsłuchać ich rozmowy.
- wiesz to są moje ulubione kwiaty- stwierdził ten chłopak wyrywając jednego i wplątując go we włosy fluttershy. Ta niepewnie się do niego uśmiechnęła i rzekła
- to teraz będą też moje ulubione kwiaty- dodał flutter niepewnie.Zazdrościłam mu tego widoku, Fluttershy uśmiechającej się od ucha do ucha z tym jej słodkim chichotem. Jeżeli ten koleś chce rywalizować ze mną to się przekona że z Rainbow dash się nie zadziera!
CZYTASZ
Wakacyjna Miłość| Flutterdash mlpeg
Novela Juvenil7 przyjaciółek postanawia wybrać się na wakacje na wyspę. Jednak dwie z nich zaczynają czuć do siebie coś więcej niż tylko przyjaźń. Czy im się to uda? Czy może coś im przeszkodzi? Ship główny: - Flutterdash Shipy poboczne: - rarijack -Suntwi