Rozdział 8

10 4 4
                                    


Moje uczucie do Jasona trawa już około trzy miesiące. Jestem już pewna, że to coś więcej, niż zauroczenia. Od długiego czasu nie mam żadnych informacji od Lil. Nadal się się pogodziłyśmy.

Ostatnio jest bardzo źle u mnie. Cały czas nie mogę się na niczym skupić, co powoduje, że rodzice się na mnie denerwują, bo nawet nie umiem zrobić herbaty. Potrafiłam upuścić kubek, gdy pomyślałam sobie o nim. Coś jest ze mną nie tak, ale co? Aktualnie mamy tydzień wolnego. Wcale się nie cieszę, bo każdy dzień, gdy nie chodzimy do szkoły, to brak okazji do spotkania Jasona.


Drogi Pamiętniczku!

Powoli znikam z tego świata. Z każdym dniem jest mnie coraz mniej. Moje życie to czarno-biały film. Codziennie wieczorem biję się z myślami, czy opłaca mi się jeszcze żyć. Jedyna osoba, na której mi zależy nie zwraca na mnie żadnej, nawet najmniejszej uwagi. Mało tego, chodząc jeszcze do szkoły widziałam blondyna w towarzystwie dziewczyn. To tak cholernie boli... Aktualnie płaczę i gapię się w ścianę, tak bez powodu i przez cały dzień. Gdyby on o tym widział, może zmieniłby podejście do mnie? Nie! On nigdy nie zmieni swojego nastawienia w moim stosunku, bo ja nie jestem jego warta. Nic już nie ma sensu. Z wulkanu energii, jakim byłam przed poznaniem Jasona, zmieniłam się w jakąś chodzącą depresję. Serio, nie mam pojęcia, dlaczego ten chłopak mnie tak zmienił. Nie mam siły się uśmiechać, nie mam ochoty myśleć o tym, że może kiedyś będzie dobrze! Nie mam już chęci żyć! Wszystko mnie dobija.


^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-^-


JASON

- Wchodź-powiedziałem do Nicka, kiedy stanął przed drzwiami do mojego domu.

- To o czym chciałeś gadać?

- Nie o czym, tylko o kim. Trochę to skomplikowane..- popatrzyłem na niego i od razu zobaczyłem, że przyjął poważniejszy wyraz twarzy. Zamknąłem za nim drzwi i skierowałem się do mojego pokoju.

- Więc opowiadaj- Nick wyłożył się na łóżku, a ja usiadłem na krześle.

Opowiedziałem mu, że od dłuższego czasu, moje myśli kręcą się wokół pewnej blondynki.

- Zobaczyłem ją, jak stała przed naszą szatnią i się na nią gapiła. Miała na sobie spódniczkę i bluzkę z Trasher'a. Była taka malutka i urocza. Później widziałem ją jeszcze wiele razy i miałem wrażenie, że ona też się na mnie patrzy.

- I...?-Nick udawał niewzruszonego.

- I stary.. chodzi o to, że nie mogę się na niczym skupić. Ta dziewczyna totalnie zawróciła mi w głowie. Nie mogę normalnie funkcjonować, bo cały czas o niej myślę.

- To może do niej zagadaj?- powiedział i z powrotem opadł na łóżko.

- Nie mam jak. Kilka razy widziałem ją w obecności jakiegoś chłopaka. Może oni są razem? Nie chce jej psuć związku czy coś...- podrapałem się po szyi.

- Nie rozumiem cię. Laska, jak laska. Zagadasz, to się przekonasz, czy ona ma kogoś, a jak nie to zorientujesz się, czy leci na ciebie czy nie.

- No wiem.. ale no nie chce wyjść na idiotę.

- Ty już nim jesteś- zaśmiał się.

- Haha- walnąłem w niego poduszką, którą miałem pod ręką- debil.

Jeszcze chwilę rozmawialiśmy i Nick poszedł do siebie.

NIGDY, ale to nigdy nie miałem takiego mętliku w głowie, jaki mam teraz.

Nie mam pojęcia, co ta dziewczyna ze mną zrobiła. Próbowałem się od tego odciąć, gadając z innymi laskami, ale nic. Nie da się. Po pierwsze nie jestem typem kobieciarza. Po drugie, gdy chce o niej zapomnieć, to jeszcze bardziej o niej myślę. Muszę się najpierw zorientować, jak ona się nazywa.

Za kilka dni wracamy do szkoły. Może wtedy coś się stanie i blondynka, zobaczy, że inaczej na nią patrzę, niż na inne laski. Naprawdę nie wiem, co jest ze mną nie tak. Od zawsze otaczają mnie dziewczyny, ale po raz pierwszy czuję lekkie zakłopotanie.

Chciałbym z nią kiedyś pogadać tak sam na sam. Zobaczyć jej piękne oczy, dotknąć jej prostych włosów, przejechać ręką po jej talii. Chciałbym zobaczyć, jak słodko się uśmiecha i jak złości. Kurczę! Ja chce ją zobaczyć!

ONa mnie KOCHAŁaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz