Historia o która zwali was z nóg! XD
Nie no żart nie wiem o czym będzie ale na pewno będzie zajebista wiec musicie przeczytać i potem ocenicie. Mam nadzieje ze wam się spodoba.
Po przyjściu poszłam się umyć, związałam włosy w wysokiego koka, zmyłam makijaż i poszłam położyć się do łóżka. Po jakiś 30 minutach zasnęłam.
26.11.2020 (czwartek)
W tym dniu nic się nie działo. Rano poszłam do szkoły gdy wróciłam poszłam do kuchni coś zjeść, potem poszłam się położyć i nagrywać tik toki. A po nagrywaniu byłam zmęczona więc stwierdziłam że pójdę się umyć. Po umyciu się, zmyciu makijażu i związaniu włosów poszłam do łóżka spać.
27.11.2020 (piątek)
Dzisiaj zrobiłam wolne od szkoły bo "źle się czułam" a tak naprawdę to mi się nie chciało. Więc wstałam o 10 i poszłam do kuchni coś zjeść czyli zjeść śniadanie. Nie chciało mi się robić więc zrobiłam płatki z mlekiem (tak wiem jestem leniwa ale no) i ze śniadaniem poszłam do salonu tam zjadłam sobie śniadanie i obejrzałam Netflixa. Gdy zjadłam to wzięłam telefon i nagrałam Instastory co robię itp. Ok. 11 poszłam do pokoju. Postanowiłam że pójdę się umyć przed ubraniem się no bo przecież mam dużo czasu. Po umyciu poszłam do garderoby się ubrać. A ubrałam to:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Gdy się ubrałam podeszłam do toaletki się pomalować. Pomalowałam się tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wybrałam mój codzienny i, standardowy makijaż bo nic innego nie chciało mi się robić. Potem poszłam do łazienki wysuszyć włosy i je wyprostować.
Po zrobieniu tych wszystkich czynności poszłam do salonu obejrzeć znowu Netfilxa. Obejrzałam już z chyba 3 odcinki i dopiero spojrzałam na zegarek a tam 14. Więc na szczęście nie zrobiłam syfu więc nie musiałam sprzątać. Jej. No i właśnie tym sposobem obejrzałam kolejny odcinek i akurat gdy kończyłam przyjechali rodzice więc wstałam ubrałam buty i kurtkę i poszłam na dwór do rodziców pomóc im z zakupami. Gdy byłam już koło nich powiedziałam:
- Cześć mamo. Cześć tato. Siemson brat.
- Cześć córuś. Muszę z tatą ci coś powiedzieć. - Odpowiedziała.
- No ok. Toooooo co chcecie mi powiedzieć? - Zapytałam.
- Może najpierw weźmiemy zakupy i porozmawiamy. - Powiedział tata.
- Oki. - Powiedziałam i wzięłam się za branie zakupów.
Gdy wszystko mieliśmy już wzięte z samochodu poszliśmy do salonu się usiąść.
- No więc co chcieliście mi powiedzieć? - Zapytałam.
- No więc dostaliśmy nową, lepszą pracę. - Powiedziała mama.
- No i to jest takie złe? - Znowu zapytałam.
- Nie ale musimy się z tąd wyprowadzić - Odpowiedział tata.
- A.al.ale jak to? Dokąd? - zapytałam ze łzami w oczach.
- Do warszawy. -Odparła mama.
Już nie wytrzymałam i wybiegłam do salonu do pokoju. Tam zamknęłam się i siedziałam do końca dnia.
28.11.2020 (sobota)
Rano
6.00
W nocy nie mogłam spać. Gdy zasypiałam budziłam się co 30 minut. Spojrzałam na zegarek 6.00 serio nawet w sobotę nie mogę sie wyspać? Czemu ja zawsze mama takie życie? No ale cóż nie rozmyślałam juz nad tym tylko pomyślałam że pójdę sie ubrać. Ubrałam się w to:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Po ubraniu się nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić.Więc postanowiłam że pójdę się pobiegać. Długo już tak naprawdę nie biegałam. Dlatego poszłam do łazienki się trochę ogarnąć czyli umyć zęby, ogarnąć włosy itd. Włosy spięłam w wysokiego koka. Po ogarnięciu się już nie rozmyślałam tylko wzięłam nerkę by włożyć tam telefon i mały portfel a i no oczywiście wzięłam słuchawki. wyszłam z pokoju i poszłam się ubrać w rzeczy na dworze. W między czasie założyłam słuchawki na uszy. Gdy szłam przez salon zauważyłam rodziców a oni mnie którzy szykowali się do pracy:
Hej!
I kolejny rozdział ale od dzisiaj do końca grudnia rozdziały będą co 2 dni (następny rozdział 04.12.2020).
