Nie Yueming podążała za Wei Wuxianem, gdy ten razem ze swoim shidi spacerował po Zaciszu Obłoków.
Tematem konwersacji młodych kultywatorów było zachowanie drugiego panicza Wen, który nagle przybył do Gusu.
- Ten Wen Chao jest naprawdę arogancki... - skomentował Nie Huaisang, posyłając Yueming uspokajający uśmiech.
Dziewczyna rozumiała, że jej zainteresowanie głównym uczniem klanu Yunmeng Jiang mogło wywoływać mylne wrażenie, lecz po prostu nie potrafiła oderwać wzroku od chłopaka.
Nie miała romantycznych uczuć względem Wei Yinga. Przyciągało ją do niego jakieś... podobieństwo. Czuła, że nie był to pierwszy raz, gdy się spotkali, choć nie wiedziała kiedy ani gdzie się to wcześniej stało.
Huaisang właściwie zrozumiał jej zachowanie. I nie zdziwiło jej to. Odkąd się znali, inteligencja oraz spostrzegawczość panicza Nie zawsze wprawiały Yueming w zdumienie, chociaż inni zdawali się tego nie dostrzegać.
Nie Huaisang był jedyną osobą, której ufała Nie Yueming. A przynajmniej tylko jego pamiętała...***
Wen Siyan, siedząc w Hanshi, pokoju przywódcy klanu, popijała gorącą herbatę z kwiatami wiśni.
Lan Xichen przyglądał jej się z miłym uśmiechem, nie ponaglając kultywatorki.
- Chcesz wiedzieć co mnie tu sprowadza? - odezwała się nagle, patrząc w jego oczy. - To proste. Metal Yin.
Lan Huan westchnął, by wreszcie przejść do prawdziwego powodu pojawienia się dziewczyny w Gusu.
- Co masz zamiar zrobić? - spytał, martwiąc się o przyjaciółkę.
Siyan zaśmiała się cicho.
- Czy to nie oczywiste? - wzruszyła ramionami, by po chwili odwrócić się ku ukrytemu pomieszczeniu. - Wiesz, byłabym wdzięczna, gdybyś przestał bawić się ze mną w kotka i myszkę, Lan Xun... Mam zamiar zebrać wszystkie odłamki i złączyć je w całość, a do tego będzie mi potrzebna twoja pomoc.
Z tajnego tunelu wyłonił się uśmiechnięty Lan Hanshang.
- Moja pomoc w zebraniu odłamków? - zapytał, nie wierząc jej.
- Nie - zaprzeczyła Huo Yan, poważniejąc. - Będziesz musiał mnie zabić.
CZYTASZ
BLACK HEART | The Untamed
FanfictionDla dobra świata poświęcili rodziny. Dla swych przyjaciół zrobili wszystko. I choć nikt o tym nie wiedział, dla nich to wystarczyło, bo mieli siebie. Do momentu, w którym zostali zdradzeni... Bohaterowie serii, oprócz tych wymyślonych przeze mnie, n...