5

127 12 9
                                    

Pov. Ruggero

Dzisiaj mamy piątek właśnie jestem u Karol. Leżymy w jej dużym łóżku i odpoczywamy po naszym łóżkowych przygodach. Nie patrzę na zegarek, ale wydaje mi się, że jest godzina 20.00. Myślę, że zostanę u niej na noc jak każdym razem kiedy tu jestem. Przez ostatni cały tydzień przychodziła do Karol i wszystko kończyło się na seksie. Czasem wracałem do domu, a czasem zostawałem i razem spędzałem noc z Karol. Nie czułem, że chce mi się spać. Wolałem nie spać i nacieszyć się Karol niż iść spać i pozwolić jej tak sobie pójść. Każdy seks z Karol był wyjątkowy. Każdy był bardziej brutalny i uczuciowy, ale czy w przyszłości może coś z tego być to nie wiem. 

Spojrzałem na Karol, która leżała obok mnie plecami do mnie. Nie miała na sobie nic, ale była przykryta kołdrą, aż po samą szyje. Nie sądziłem, że aż tak się mnie wstydzi tym bardziej, że to ona zaciąga mnie do łóżka ja jej tylko na to pozwalam. Nie mogłem wytrzymać tej denerwującej ciszy, której gdy byliśmy razem nie mogłem znieść.

Przysunąłem się do dziewczyny i delikatnie podniosłem kawałem pościeli tak abym mógł mieć dostęp do jej szyi. Karol się nawet nie ruszyła. Włosy, które miała na szyi wziąłem na bok tak abym mógł mieć do niej jak najlepszy dostęp. Złożyłem na niej kilka pocałunków lecz to nie ruszałem Karol. Musiałem zrobić coś innego. W czasie pocałunku delikatnie przegryzłem skórę na jej szyi przez co pisnęła i od razu odwróciła się w moją stronę. 

- Oszalałeś to bolało- pisnęła zdenerwowana i złapała ręką za bolący kawałek skóry.

- Miało boleć- powiedziałem uśmiechnięty- Miałaś zwrócić na mnie uwagę, a nie leżeć tyłem do mnie. 

- Po co ja cię tutaj przyprowadziłam?- zapytała- Zero z ciebie pożytku?- dodała po chwili bardzo pewnie siebie.

Zero ze mnie pożytku tak nie może być. Ja jej pokaże co to znaczy pożytek. 

Przejechałem ręką wzdłuż jej caiał i włożyłem ciepła rękę pod kołdrę. Dobrze wiedziała, że jest goła, lecz Karol tylko patrzyła na moje ruchy. Położyłem rękę na wejściu do jej cipki, a ona jęknęła i położyła się na plecach. Przybliżyłem się jeszcze bardziej i przystąpiłem do dalszego działania. Podniosłem się gwałtownie i zerwałem z niej kołdrę. Powoli usiadłem przed nią, a ręce położyłem po obu stronach jej ud. Po chwili wjechałem językiem w jej cipkę i przystąpiłem do działania. Językiem zacząłem jeździć po jej łechtaczke co sprawiało mi niebywała przyjemnośc. Czułem ręce Karol w moich włosach. Ciągnęła za nie i mocno trzymała lecz ja nie przerwałem. Raz używałem palców, a raz językami chciałem pokazać jej, że jestem pożyteczny i dać jej karę za to, że tak o mnie mówiła. Słyszałem jej jęki, ale to również mnie nie powstrzymywało. 

- Rugge...- jęknęła Karol po jakimś czasie gdy dostała orgazmu. 

Wróciłem na swoje miejsce i przykryłem nas kołdrą czekałem aż dojdzie do siebie. 

- Czy jestem aż tak bardzo pożyteczny?- zapytałem ją radosnym głosem.

- Nie jesteś- powiedziała po chwili zastanowienia.

- Moja mama przyjeżdża jutro i powiedziała, że nie przyjedzie sama- powiedziała po chwili ciszy Karol.

- A z kim?- zapytałem normalnym głosem.

- Gdy gadałam z nią przez telefon i powiedziała, że przyjeżdża z chłopakiem w moim wieku, który akurat ma przerwę w szkole i będzie mieszkał ze mna przez trzy dni- powiedziała.

Chłopakiem- do słowo mnie przerosło. Nie wyobrażałem sobie by ktoś inny mógłby spędzać czas z Karol. Tylko ja i koniec.  

- Nie będę mógł do ciebie przychodzić?- zapytałem mając nadzieję, że odpowiedź będzie pozytywna.

- Będziesz mógł przychodzić kiedy tylko chcesz, on będzie tylko mieszkał nic więcej- powiedziała i przysunęła się bliżej mnie. 

Te słowa bardzo mnie ucieszyły.

- Cieszę się- powiedziałem i wbiłem się w jej usta.

Gdy tylko Karol pogłębiła pocałunek mogłam posmakować kolejny raz smaku jej ust, co mnie zawsze tak ogromnie cieszyło. 

***

- Jestem głodna- powiedziała Karol gdy zeszliśmy po jakimś czasie na dół. 

- Ale czego- zapytałem rozbawiony.

- Głupku nie myśl o tym bo nie mam już siły na to- powiedziała Karol i zaśmiała się.

Usiadłem na krześle przy kuchennej wyspie i przyglądałem się Karol, która szykowała jakieś jedzenie. Miała na sobie satynowy czarny szlafrok. Gdy wiedziałem, że pod spodem nie ma nic chciałem by go zdjęła i chodziła przy mnie nago. 

- Wiesz, że nie przeszkadzałoby mi to gdybyś zdjęła ten szlafrok i chodziła byś bez niego- powiedziałem do Karol, która spojrzała na mnie gdy tylko się odwróciła.

- Możesz sobie pomarzyć- powiedziała Karol lecz widziałem, że się uśmiecha.

- Mam jeszcze inne fajne marzenia kochanie- powiedziałem rozbawiony- O wiele ciekawsze i myślę, że spodobałyby ci się.

- Zapomnij o tym nie widzisz, że jestem zajęta- powiedziała równie rozbawiona jak ja i wróciła do przyrządzania jedzenia.

Po jakimś czasie Karol przyniosła mi miskę z makaronem z sosem pomidorowym. Usiadła obok mnie i wzięła się za jedzenie. Ja również to zrobiłem i tak po kilkunastu minutach nasze miski były puste. 

- Jesteś dobrą kucharka- powiedziełem Karol gdy posprzątalismy po jedzeniu.

- Nie tylko w gotowaniu- powiedziała po chwili uśmiechnięta i oparła się o blat wyspy kuchni.

- A w czym jesteś?- zapytałem zaciekawiony.

- W wielu rzeczach- powiedziała rozbawiona.

- Chcesz zobaczyć ponownie- powiedziała Karol.

- Oczywiście- dodałem pewnie.

Później znowu wylądowaliśmy w łóżku tym bardziej Karol dominowała, a ja jej na to pozwoliłem.

Hejka❤❤

Dzisiaj rozdział trochę krótszy.

Mam nadzieję, że rozdział wam się spodoba. 

Jak się podoba?

Co sądzicie o tym wątku z nowym chłopaku?

Do zobaczenia 


Amor - Ruggarol (zawieszona) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz