Pov. Karol
Sobota...
To dzień, którego się bardzo obawiam. Wraca moja mama i do tego z jakimś chłopiec, który ma u nas mieszkać przez trzy dni, ale czemu tylko trzy i dlaczego. Tydzień spędziłam świetnie z Ruggero w łóżku. Dawał mi niebywałą przyjemność z tego jak można doprowadzić kobietę do orgazmu i to nie jednego.
Ogarnęłam trochę w domu i usiadłam w salonie by trochę odpocząć. Wzięłam do ręki telefon i zaczęłam patrzeć na media społecznościowe, które w ostatnich dniach oglądałam bardzo mało. Zauważyłam wiadomość od Ruggero więc szybko na nią odpisałam.
Od Ruggero:
Hej, co robisz? Pewnie nudzisz się bez mnie
Zaśmiałam się z tego, ale postanowiłam mu odpisać.
Do Ruggero:
Strasznie wiesz. Nie mogę bez ciebie przeżyć
Od Ruggero:
Ja też nie mogę wytrzymać bez twoich jęków
Do Ruggero:
Zabawne bardzo...
Usłyszałam głos otwierających się drzwi. Szybko odłożyłam telefon i wstałam z kanapy. Do salonu weszła moja mama, a za nią jakiś chłopak z czarną torbą w ręku.
- Hej córeczką, Porozmawiamy później o tym co się zadziało przed wyjazdem- powiedziała od razu gdy mnie zobaczyła, a ja kiwnęłam głową na znak, że się zgadzam- To jest Seba-powiedziała i spojrzała na chłopaka, który stał za nią.
- Cześć Seba- podeszłam do chłopaka i uścisnęłam jego wyciągniętą dłoń- Jestem Karol- dodałam po chwili.
- Cześć Karol- powiedział miłym głosem, a później obydwoje patrzyliśmy na moją matkę.
- Pokaże Sebie pokój, a ty tutaj poczekaj zaraz porozmawiamy- powiedziała moja mama, a później zostawiła mnie samą w salonie.
Miałam mętlik w głowie. Byłam bardzo zestresowana rozmową z mamą. Przed wyjazdem mnie uderzyła, a teraz może zrobić już wszystko. Po co przyprowadziła tutaj tego chłopaka. Nie jest w moim typie, ale jest przystojny. Po kilku minutach z góry zeszła moja mama i stanęła naprzeciwko mnie.
- Przepraszam cię, że cię uderzyłam, ale miałam dużo stresu w pracy i poniosło mnie- powiedziała moja mama.
- Nie ważne już- powiedziałam. Chciałam jak najszybciej o tym zapomnieć.
- Chodź przytul się- powiedziała, a ja wtuliłam się w matczyne ramiona.
Po jakimś czasie mama wypuściła mnie z ramion i popatrzyła mi w twarz.
- Chłopak, który zamieszka u nas to Michel. To syn mojej koleżanki z którą teraz pracuje. Chłopak za trzy dni leci do Brazylii i dlatego zostanie u nas przez te trzy dni. Mam nadzieję, że wytrzymacie ze sobą te trzy dni. Ja muszę jechać do pracy wrócę późno więc nie czekaj na mnie- powiedziała, a ja dokładnie jej słuchałam.
Pożegnałam się z mamą i czekałam aż chłopak z górnej części domu zejdzie na dół. Nie musiałam długo czekać ponieważ po kilku minutach zszedł na dół i usiadł obok mnie na kanapie.
- Jestem Michel, a ty pewnie Karol- powiedział z uśmiechem na twarzy.
- Tak- powiedziałam bez zastanowienia- Jak ci się podoba?- zapytałam, a on rozejrzał się po wielkim salonie, który połączony był z kuchnią.
- Bardzo ładny dom, jest ogromny- dodał po chwili.
- Jest nawet basen- powiedziałam radośnie.
- Niezle- dodał po chwili Michel.
Michel to bardzo miły chłopak. Chociaż wywnioskowałam to po kilku minutach rozmowy. Był dobrze ubrany, a jego włosy były równo ułożone na bok. Uśmiechał się do mnie. W pewnym momencie wpadłam na świetny pomysł.
- Co ty na to abyśmy urządzili imprezę na basenie zaproszę kilku swoich przyjaciół ze szkoły?- zapytałam radośnie- Poznali by ciebie.
- Zgoda mam nadzieję, że mnie polubią- powiedział Michel i uśmiechnął się do mnie.
Przepraszam za taki krótki rozdział następny rozdział będzie dłuższy. Obiecuję
CZYTASZ
Amor - Ruggarol (zawieszona)
Short StoryDo szkoły w trakcie roku przychodzi nowy chłopak. W oko wpadnie mu dziewczyna, którą w szkole znają wszyscy. Biorą z niej przykład, opowiadają jaka jest cudowna. Czy on też tak będzie uważał? Czy coś ona do niego poczuje? A może magia świąt coś zmi...