Dramcia, Slime i Hacki wyszli z budynku bez żadnych zastrzeżeń. Wrócili do bazy, odpoczęli, i myśleli że wszystko będzie dobrze. Jak już pewnie się domyślacie, nie było tak jak sobie to wyobrażali. Kilka dni temu dołączyła do ich firmy pewna blondynka, nie znano jej imienia. Nie przejmowano sie tym, wszystkim dawano nowe ,,imona'' podczas dołączenia do firmy. Hacking dowiedziała się o tym dopiero po roku w jej firmie. Szefowa pokazała jej liste:
(W tej liście podam imiona najważniejsze w serii)
Imiona: Julia Bojarujec-Prostracja (Szefowa) Papuga-Dramcia ... Gali Rógorożowy- Slime I nasza Hacki... Amanda Hackuna- Hacki
Teraz na tej liście pojawiła się jeszcze nowa... Blondyna
Slime trafił do pielęgniarki, ponieważ tracił swoją ,,Slime'owatość". Po tych kilku dniach jeden z pielęgniarzy podszedł do Hacki. -Hacki? Slime chce żebyś go odwiedziła- Ona ma początku nie zareagowała, lecz sekundę później, pobiegła do swojego przyjaciela. Dziewczyna lubiała mówić na Slime'a jego prawdziwym imieniem. -Gali! Gali? Ga...- Mówiła coraz ciszej, spoglądając na przystojnego mężczyznę spoglądającego przez okno na zieloną trawę.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
(Walnęłam se go bo why not xd)
Był cały oblepiony w różowej mazi. Zerknął na dziewczynę i żekł: -Wreszcie jesteś-
