SPECJAŁ: 5 tysięcy Wyświetleń

4K 134 237
                                    

Mam nadzieję że wam się spodoba, występuje 18+ (specjał nie wpłynie na fabułę)

Od tygodnia mój szanowny chłopak Shoto Todoroki unika mnie jak ognia, co mnie wkurza i to bardzo. Zawsze spędzaliśmy dużo czasu razem a tu nagle ma na mnie wywalone.

Wkurzony nawet nie zobaczyłem jak wpadłem na Denkiego, który upadł na tyłek z cichym jękiem. Spojrzałem na niego, od razu pomagając przyjacielowi wstać.

-Przepraszam nie chciałem cię przewrócić, wybacz. - mruknąłem cicho na co złotowłosy spojrzał na mnie zaciekawiony.

-Deku co się stało? Czemu jesteś taki zły? - spytał ciągnąc mnie za policzek na co zmarszczyłem brwi jęcząc z bólu.

-Mój zboczeniec mnie unika. - westchnąłem idąc z przyjacielem na stołówkę z racji tego że była dłuższa przerwa.

-Oh tego to się nie spodziewałem, zawsze latał za tobą błagając byś się zgodził na szybki numerek w skladziku. - mruknął biorąc czerwoną tace i biorąc swoje jedzenie.

-No właśnie! Już wolę by gadał takie głupoty niż mnie unikał. - mruknąłem cicho, siadając do naszego stolika.

-Nie przejmuj się nim może mu przejdzie. A tak wogle dziś są jego urodzić co zamierzasz mu dać? - spytał na co spojrzałem na niego jak na dabila.

-Zapomniałem kompletnie o tym!

-Spokojnie Izuku przyjdź dziś po południu do mnie dobrze? Coś mam dla ciebie ciekawego. - zaśmiał się szybko biorąc tace i idąc do Shinsou który przyszedł kilka sekund temu do stolika obok.

Zrobię na szybko jakiś tort i wezne go ze sobą, może tam będzie Shoto? Sam nie wiem co on wymyślił. Mam się bać?

******

Postanowiłem zrobić jego ulubiony tort czekoladowy z truskawkami i bezami. Zawsze lubiał te białe suche pianki co jest wręcz ochydne.

Zapakowane ciasto trzymałem w rękach, pukając do drzwi domu Denkiego. Po chwili otworzyły się i siłą zostałem wciągnięty przez Kirishime? Co on tu do cholery robi!

-Cześć co tutaj robisz? - spytałem a widząc cały nasz pato skład składający się z Denkiego, Kirishimy, Bakugou, Uraraki i mnie jeszcze brakowało Shoto. Właśnie gdzie on jest?

-Przyniosłem tort dla Shoto gdzie on jest? - spytałem odkładając ciasto na stół.

-Rozbieraj się!

-Co! Powaliło cię do reszty Kacchan? - krzyknąłem zawstydzony na co blondyn wstał idąc do mnie, na co pisnąłem głośno.

-Bakugou przestań proszę! - krzyknęła Uraraka trzymając blondyna.

-Musisz się rozebrać bo nici z naszego prezentu! - krzyknął szarpiąc za moją koszulkę.

-Czekaj co?

-Lol - krzyknął Eijiro siadając na kanapę zajadając się popcornem.

-Zamknij się nerdzie. - warknął, trzymając mnie mocno za ręce - rozbierać go!

-Nie no bez jaj to pedofilia! Gwałt!

Nie słuchali nawet mnie, ściągnęli mi wszystkie ubrania na co stałem przed nimi cały nagi zasłaniając, się jedynie tam na dole. Co za wstyd normalnie czułem jak jestem cały czewrony.

-Izuś skarbie my to robimy dla ciebie. - szepnął Denki trzymając czerwony ozdobny papier.

Nie mineła minuta a miałem związane z tyłu ręce na kokardkę do tego miałem związane nogi tym ustrojstwem, a na czubku głowy wielką kokardę. Do tego dali mi na oczy czarną opaskę i żucili na łóżku na co upadłem na podłogę.

Brokuł | TodoDekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz