Puk Puk - pukanie było słychać w całym domu. Sziunia i jej leniwy tyłeczek nie chciały się podnieść więc została leżąca na łóżku.
Po paru minutach rozległ się wielki huk. Drzwi zostały wywarzone. Wystraszona sziunia nie wiedziała co się dzieje i zabarykadowała drzwi.
- Hmmmm dlaczego ona zabarykadowała te drzwi jakby to podlasie było... Jeżeli taak too..
Chłopak odsunął się od drzwi parę kroków i je wywarzył.
Lecz gdy wparował do pokoju nikogo w nim nie zobaczył ......
- 𝘊𝘪𝘤𝘩𝘶𝘵𝘬𝘰𝘰𝘰 - wyszeptał Shuichi spoglądając Sziuni w oczy i kładąc przy tym palec na ustach. Wyjrzał przez szparkę w szafie i przytulił drżącą głowę Sziuni do swojej klatki piersiowej i zaczął ją delikatnie głaskać aby uspokoić dziewczyne.
Wściekły włamywacz zaczął przeszukiwać i rozwalać po pokoju różne rzeczy w poszukiwaniu Sziuni. Sziunia wtuliła się w ukochanego lecz ten ją puścił i wstał.
- Co ty robisz??!- wyszeptała przestraszona dziewczyna patrząc w górę na twarz chłopaka.
- Nie bój się kochana - powiedział Shuichi spoglądając w dół na twarz Sziuni.
Shuichi wyszedł z szafy !
- Hej gnoju! Czego szukasz?! - powiedział stanowczym głosem do włamywacza.
- Szukam Sziun......- przerwał gdy zobaczył jak Shuichi zaczyna kręcić karkiem i ramoinami, rozgrzewając je.
- Jeżeli chcesz jej to ją sobie weź... Ale najpierw zmierz się ze mną psf- splunął odwarznie Shuichi.
- No chodź tu gówniarzu dokopie ci szczenia..!!!- w tym momencie Shuichi przywalił włamywaczowi. Zaczęła się bójka.
- AAAaAaAAaaaa....ty gówniarzu...-wysapał ciężko pobity włamywacz- po co to robisz??...Po co walczysz .....
- Nie po co... Ale dla kogo...- szepnął Shuichi- dla niej...- zarumienił się. A w jego oczach było można zauważyć zauroczenie.- Czas to zakończyć! - Krzyknął Shuichi i wykończył włamywacza.
Przestraszona Szuinia kilkanaście minut później wyszła z szafy i jej oczom ukazał się widok Shuichiego siedzącego na jej łóżku.
Roztrzęsiona Sziunia podbiegła do niego. Chciała się rzucić na jego szyję lecz coś ją powstrzymało.. Gdy zobaczyła ciężko oddychającego chłopaka Sziunia przeraziła się.
- S.. S... Shuichi.... - gdy dziewczyna wyszeptała jego imię Shuichi spojrzał na nią ledwo żywy. - Nie podnoś się! - powiedziała Sziunia kładąc delikatnie swojego ukochanego na łóżku.
Szybko poszła po bandaże i wróciła do pokoju. Gdy przekroczyła jego próg ujrzała półnagiego chłopaka.
-Eeh. Ee. E. E.. C.. C.. C-co ty robisz? - wyszeptała kiedy zbliżyła się do niego.
Wtem Shuichi zarumienił i uśmiechnął się widząc jak dziewczyna z trudem powstrzymuje się ze spoglądaniem na jego muskulaturę.
-Hehe - zaśmiał się po czym chwycił dziewczynę w talii i przyciągnął do siebie. Usadowił dziewczynę na swoich kolanach i wtulił głowę w jej piersi.
- Eh - westchnął. - Kocham cię.
-c-co?... - Sziunia nie była pewna czy dobrze usłyszała.
- Kocham cię- Kocham cię. Kocham cię. Kocham cię - mamrotał dalej chłopak.
CZYTASZ
dziki związek szuni z Słuczim
FanfictionOpowieść napisana we współpracy z : ⬛⬛⬛⬛🟧🟧🟧 furry hub Zobacz więcej na : furrykochamsliskiemandarynycowtfkillmeplisxd.jpg