Sobotni wieczór, chłopak został zostawiony sam sobie przez rodziców na weekend bo wyjechali do dziadków, dobrze bo przynajmniej jutrzejsze lekcje ojca się nie odbywają. Yang siedział pod kołdrą z butelką słabego soju w ręce oglądając jakieś bl płacząc przy tym bo właśnie głowni bohaterowie odkryli swoje poprzednie życie gdzie również byli razem ale zabili się z miłości do siebie przez nienawiść swoich rodziców do siebie, ah piękne, ciekawe czy on ma kogoś tak sobie przeznaczonego i może on już go szuka, tak romantycznie to brzmi. Jego telefon się zaświecił a na jego ekranie blokady pojawiła się wiadomość od osoby piszącej do niego codziennie, oczywiście jego uroczego osiołka, w końcu od chyba tygodnia odczytał jego wiadomości wszystkie były praktycznie takie same, "jak ci minął dzień", "dobrze się czujesz?", "Z tego co wiem to nie ma ciebie dalej w szkole jeśli chcesz to mogę ci pomóc nadrobić materiał bo miałem to rok temu" no i ostatnia "Proszę odpowiedz mi czymkolwiek... martwię się" czyżby to on miał być osobą którą znał w poprzednim życiu i teraz są sobie przeznaczeni, nieee.
-----------------------------------------------------------------
@ germanboy
cMwu tka duzo do mnwi pisslaes
(czemu tak dużo do mnie pisałeś, dla osób które się nie rozczytaja)przwciez zyen
(przecież żyje)@ henderydonkey
co się działo...czemu nagle tak zniknąłeś...
nic sobie nie zrobiłeś?
@ germanboy
mwoej ze zyeh
(mówię że żyje)slepy jesyes chz co
(ślepy jesteś czy co)@ henderydonkey
martwię się po prostu...i czy ty jesteś pijany?
@ germanboy
ja piwhbay!?
(ja pijany)neieieee
nidgy w zuciu bej piwlen
(nigdy w życiu nie piłem)@ henderydonkey
tak tak...dobrze ze chociaż wiem że
cały jesteś...@ germanboy
bey buctxn
(bye bitch)
odczytano 22:48
CZYTASZ
Ignore me | HenYang | NCT
FanfictionBo Hendery myślał że ktoś go stalkuje. Nct«au»«crack»«angst?» HenYang; Hendery x Yangyang