☁️
Pewnego dnia, gdy otworzyłam oczy przy moim łóżku stała Diana z przygotowaną dla mnie sukienką, ponieważ dziś był mój pierwszy dzień w szkole.
- wstawaj kochana, to twój pierwszy dzień, mam dla Ciebie sukienkę jest trochę podobna do mojej, będzie Ci w niej pięknie - uśmiechnęła się moja siostra.
-dziękuję bardzo Diano, jest prześliczna, juz się w nią ubieram - powiedziałam.
Wstałam z łóżka i przebrałam się.
-mogę już wejść? - zapytała Diana.
-tak - odpowiedziałam.
Sukienka wyglądała tak:- cudownie wyglądasz! , chłopaki pewnie będą na Ciebie lecieć - zaśmiała się moja droga siostra.
- dziękuję, no co ty żaden chłopak mi nie wpadnie w oko ani ja nie wpadnę w oko jakiemuś chłopcu - zachichotałam.
Usiadłam przy lustrze i czesałam moje polokowane brązowe włosy.
Miałam już schodzić na dół ale siostra mnie zatrzymała
-Rose jeszcze mały dodatek - pokazała wstążka koloru mojej sukienki- mogę?
- tak jasne - odwróciłam się a Di zrobiła mi kokardę.
-dziękuję - przytuliłam ją lekko - możemy już iść?
-naturalnie - złapała mnie za rękę i poszłyśmy na dół do rodziców gdzie miałam przyszykowany koszyczek, tabliczkę i drugie śniadanie.
-miłego dnia dziewczynki - powiedziała nasza mama.
-nawzajem mamo - ubrałyśmy płaszcz, kapelusz i poszłyśmy do szkoły.
Gdy dotarłyśmy na miejsce, Diana mi pokazała gdzie mam odłożyć mleko, a później szłyśmy do sali gdzie były już koleżanki Diany.
-witajcie dziewczęta, to moja siostra Rose będzie chodzić z nami do klasy - uśmiechnęła się siostra.
-witaj Rose- powiedziały jednocześnie dziewczyny.
Nagle poczułam dotyk na moim ramieniu, odwróciłam się i to był wysoki brunet z piwnymi oczami z uroczymi rumieńcami na twarzy.
Popatrzyłam w oczy bruneta aż w końcu Diana powiedziała.
-oj widocznie się jeszcze nie znacie, Gilbercie to jest moja siostra Rose, Rosie to jest Gilbert Blythe - uśmiechnęła się szeroko.
-miło mi Cie poznać Gilbercie - wyciągnęłam rękę a on ją pocałował.
Zarumieniłam się. Oby nie było tego widać bo się zapadnę pod ziemie jak to zauważył.
- nawzajem - uśmiechnął się.
Ma on taki romantyczny uśmiech, ja również się uśmiechnęłam do niego promiennie.~Gilbert~
Dotknąłem jej ramienia i się zarumieniłem.
Jest taka śliczna.
Chciałbym ją bliżej poznać, niestety Ruby się to nie spodoba kocha się we mnie od 3 lat, myśli że ja niby nie wiem pff.
Rose jest...piękna widać to odrazu jak się ją pozna.
Wyciągnęła do mnie rękę a ja ją pocałowałem. Rumieniła się było to dość widoczne, ja się uśmiechnąłem, ona też. Ma piękny uśmiech, piękniejszy niż inne dziewczyny które znam.Powróćmy teraz do mnie.
Nagle weszła dziewczynka o rudych warkoczach i piegach.
Ja do niej podeszłam i powiedziałam
-witaj, jak się nazywasz, jesteś tu nowa? - zapytałam.
-hej, tak jestem nowa, nazywam się Ania Shirley - Cuthbert - uśmiechnęła się rudowłosa.
- a ja jestem Rose Barry, jestem siostrą Diany, też jestem nowa, miło mi - wyciągnęłam rękę a ona nią potrząsnęła.
Przegadałyśmy jeszcze parę minut, Ania jest straszną gadułą, aż za dużo się o niej dowiedziałam.
Nagle wszedł pan Philips, nasz nauczyciel.
-dzień dobry klaso, mamy nowe uczennice w klasie Rose Barry i Anie Shirley-Cuthbert.
Niech Rose się przedstawi pierwsza.
Wstań!
Wstałam
-jestem Rose Barry, mam 14 lat, jestem siostrą Diany Barry, moja pasja to rysowanie, granie na fortepianie i uczenie dzieci francuskiego.
-dobrze, dziękuję, teraz Ania.
Wstań!
-jestem Ania Shirley - Cuthbert, jestem sierotą, mam 13.5 lat, mieszkałam w Sierocińcu, mam bujną wyobraźnię i-
- wystarczy! , dziękuję, teraz przejdźmy do lekcji.
CZYTASZ
przeznaczeni - Gilbert Blythe {Zakończone}
Aventura"wybacz mi, nie powinnam była o to pytać strasznie mi głupio i-" "hej..nie masz za co przepraszać, to nie twoja wina" ~~~~~~~~~~~~~~ ᵒᵖᵒʷⁱᵃᵈᵃⁿⁱᵉ ᵐᵒʷⁱ ⁿᵃᵐ ᵒ ʳᵒˢᵉ ᵇᵃʳʳʸ ˢⁱᵒˢᵗʳᶻᵉ ᵈⁱᵃⁿʸ,ᵐⁱⁿⁿⁱᵉ ᵐᵃʸ ⁱ ᶜᵒʳᵏᵃ ᵉˡⁱᶻʸ ⁱ ʷⁱˡˡⁱᵃᵐᵃ. ᵖᵉʷⁿᵉᵍᵒ ᵈⁿⁱᵃ ᵈᶻⁱᵉʷᶜᶻʸⁿᵃ ᶻⁿᵃʲᵈᵘ...