XXIV

411 38 2
                                    


< 04.01.'19>

Pov' Jungkook.

- Jungkook ociupinkę podnieś wyżej głowę.- Usłyszałem kolejny raz od fotografa, który robił mi już kolejne zdjęcie z kolei dzisiejszego dnia, po tych dniach wolnych.
 
Nie twierdziłem, że wrócenie do pracy i porannego wstawanie koło szóstej będzie, aż tak trudne. Przez to, że razem z Taehyungiem dziś zaspaliśmy, spóźniliśmy się do pracy o prawie godzinę, co miało odpić się później na godzinę kończenia pracy. 

Taehyung, od samego rana, dziwnie się zachowywał i unikał mnie, jakby coś ukrywał. Pytałem go, wielokrotnie co się dzieje, czy chce dziś iść do pracy, ale postanowił, że pójdzie i w dodatku gdzieś mnie zabierze w drodze powrotnej.  Obawiałem się, co planuje, ale postanowiłem sobie tym na razie nie zawracać głowy.

Pov' Taehyung.

Siedziałem w biurze, rozmyślając nad tym co dziś planowałem zrobić. Otóż chciałem dziś oświadczyć się Jungkook'owi.  

Przez to nie mogłem kompletnie skupić się na dzisiejszych obowiązkach i zdarzyło mi się w ciągu trzy godzin pracy pomylić papiery kilkukrotnie a przede mną jeszcze pięć godzin. Jeszcze w dodatku Jungkook z samego rana już zauważył moje dziwnie zachowanie w stosunku do niego.

                                                                                          ~

W czasie przerwy obiadowej, jak zazwyczaj miałem w moim codziennym dniu pracy, powędrowałem do Jungkook'a, aby trochę z nim się podroczyć i spędzić z nim te trzydzieści minut przerwy. 

Gdy doszedłem na jego piętro, od razu pokierowałem się w stronę sali młodszego. 

Jungkook właśnie zajadał swój obiad na kanapie w rogu pomieszczenia, a kobiety w drugim końcu sali robiły scenerie na kolejną sesję.

- Hej skarbie.- Uśmiechnąłem się delikatnie i usiadłem obok niego. On tylko spojrzał na mnie z buzią pełną jedzenia i słodko się uśmiechnął.
Zachichotałem na jego czyn cicho, oparłem się o kanapę i zacząłem głaskać jego włosy.

-Więc gdzie mnie dzisiaj zabierasz?- Spojrzał na mnie, odkładając pudełko na szklany stolik.

- Nad jezioro. - odsuwając od jego włosów swoją dłoń, długo nie musiałem czekać, jak mój króliczek w zamian przytuli się do mnie.

- Będę czekać z niecierpliwością, co dziś dla mnie naszykowałeś. - Uśmiechnął się do mnie, bardziej wtulając w moje ciało.  Cmoknąłem go delikatnie w czoło i zacząłem głaskał jego plecy.

Pov' Jungkook

Właśnie Szedłem z Taehyungiem w wybrane przez niego miejsce, był wieczór, godzina szesnasta a na dworze robiło się coraz ciemniej.

Gdy doszliśmy, usiedliśmy na jednej z ławek przy jeziorze i patrzeliśmy na jego tafle, trzymając się za ręce. Z uśmiechem spojrzałem na starszego, po którym było ewidentnie widać, że coś go drażni.

- Skarbie, o co chodzi? - Spojrzałem na niego i pogłaskałem wierzch jego dłoni. Starszy delikatnie podrapał się po głowie i wstał z ławki i ciągnąc mnie za rękę, podszedł bliżej brzegu.

- Wiesz króliczku, mimo tego, że nie jesteśmy ze sobą kilkanaście lat razem. To bym chciał, abyś wiedział, że dużo dla mnie znaczysz.- Powiedział i uklęknął przede mną, wyciągając małe pudełeczko. Zakryłem swoje usta ręką w szoku i patrzyłem na niego.

- Czy chciałbyś, towarzyszyć mi przez całe moje życie? - Patrzył na mnie, czekając na moją odpowiedź. Po kilku minutach rzuciłem mu się w ramiona, zostawiając go w szoku.

- Oczywiście, że tak Taehyung.- Popłakałem się ze szczęścia, a Tae wziął moją rękę i nałożył na nią złoty pierścionek z dzisiejszą datą.

- Kocham cię Jungkook. - Powiedział szeptem i otarł moje łzy z policzka.

- A ja ciebie Taehyung. - Odpowiedziałem również cicho i wtuliłem się w jego ciało.

| Dziękuję prawie za 5k wyświetleń,  jutro pojawi się ostatnia część tego opowiadania i w najbliższych dniach wystartuje nowe, więc wyczekujcie.|

🅵🅾🆁🅴🆅🅴🆁 || ᵏᵗʰ ˣ ʲʲᵏ ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz