• Talksy Marvel •

Just another bad day

Możecie ominąć ten rozdział, to tylko nudny vent xD

••••••

Sadako

Wyobraźcie sobie, jest grudzień, za niedługo święta, wszyscy się cieszą tylko, że ty nie jesteś wszyscy. Ty jak zawsze siedzisz zamknięta w pokoju, sama, nie mając do kogo się odezwać. Słuchasz muzyki, robisz coś na kompie i próbujesz myśleć pozytywnie, ale i tak myślisz o tym jakim potworem i śmieciem jesteś. Nagle wchodzi ktoś do pokoju i mówi, że jest śniadanie, obiad czy tam kolacja. Zjadasz danie uśmiechając się i spędzając chwilę czasu z resztą przyjaciół. To jedyny moment gdzie naprawdę czujesz, że żyjesz, myślisz że wszystko się poukłada i będzie dobrze, ale jednak i tak wracasz do pokoju i czar pryska. Oto moje życie, niemalże codziennie wygląda tak od 3 ? 6 lat? Już sama nie wiem. Życie jest przejebane, raz prawie skończyłam ze sobą jednak nagle rodzice wrócili do domu i cóż, nie udało się polecieć w dół bo szybko wróciłam do komputera. Pewnie sobie myślicie "co za zjeb, przejdź się z przyjaciółmi na imprezę i będzie Git". Robiłam tak tylko, że jak zawsze wszystko spierdoliłam i nawet przyjaciół z reala straciłam. Jedynie którzy mi zostali to ci z internetu i to dla nich żyję. Gdyby nie oni pewnie dawno bym leżała pod ziemią. Jeżeli chociaż przez 3 dni z rzędu mam dobry dzień to jest to jakiś cud. No niestety jak dla każdych święta to ten trzydniowy cud to dla mnie trzydniowy koszmar chociaż jest w tym jeden plus. Mogę się nawalić do nieprzytomności. Minusy są takie, że nie wiem po co zabierają mnie w ogóle na wigilię. Tylko patrzę jak wszyscy dają sobie drogie prezenty, jak się cieszą i bawią, a ja tylko dostaję jakieś marne pieniądze, ładnie wyglądam i się głupio uśmiecham. Jest już z tobą tak źle, że nawet zapomniałaś co to jest miłość. Codziennie czekasz tylko na to żeby znowu porozmawiać z przyjaciółmi bo to jedyna rzecz która trzyma się przy życiu jednak czasami już tak bardzo nie masz siły, że potrafisz przez tygodnie nie pisać do nikogo. Na koniec dam wam radę.

Nie przejmujcie się przeszłością tylko cieszcie się tym co macie teraz bo prędzej czy później i tak większość z nas zostanie sama.