Środa, dzisiaj wracamy do szkoly. Bardzo nie chcę tego robić ze względu na to co się stało wczoraj. Boje się, że wszyscy się dowiedzieli.
Dzisiaj wyszłam wcześniej i uznalam, że spędzę trochę czasu sama, żebym mogła wszystko sobie poukładać w głowie. Założyłam sluchawki i ruszyłam w stronę szkoły. O 7 30 byłam już pod budynkiem. Usiadłam pod drzewem w lesie obok szkoły ( oczywiście nie chodzi mi o główny kampus tylko o ich małą szkolę ). To miejsce pokazał mi Karma. Siedziałam tam przez 20 minut.
Weszlam do klasy i zobaczylam jakąś maszynę obok mojej ławki. Karasuma-sensei powiedział nam, że jest to obiekt rządowy i ma na celu zabicie Koro-senseia. Wsumie to taka trochę pomoc dla nas. Przywitałam się z dziewczyną, którą można było zobaczyć na obrazku i się przedstawiłam. Ona odziwo juz wszytsko o mnie wiedziała.
Dziewczyna widoczna na ekranie ma fioletowe włosy związane w 2 długie warkocze i niebiesko - fioletowe oczy. Jest naprawdę ładna.
Zaczęła się lekcja. Koro-sensei dał nam wyniki z egzaminów i poszły bardzo źle. W każdym miałam poniżej 50-60 %. W tamtym momencie wstał Karma i podszedł do biurka nauczyciela pokazując mu jego wyniki. 2x 100, 2x 98 1x 96 jednak powiedział, że nie chce zmieniać klasy. Nauczyciel uśmiechnął się i głośno zaśmiał. Nienawidze tego Nihihihihi. Kiedy Koro-sensei się śmieje, brzmi jak pedofil.
Zaczął się Japoński. Maszyna zaczela strzelać. Bylo to bardzo głośne i irytujące. Jak tak ma wyglądać nasz każdy dzień to zacznę chodzić na wagary.
Nie myliłam się. Maszyna strzelała co 5 minut. Po japońskim został nam jeszcze wf i matma. Na wf nie było ciekawie. To co zawsze. Po zajęciach Karasumy ubrałam się i poszłam do lasu nie mówiąc nikomu. Założyłam sluchawki i usiadlam pod tym drzewem co rano. Dzisiaj nie zwracałam uwagi na Karmę, ani on na mnie. Kiedy zobaczyłam, że lekcje się skończyły, podeszłam do Kayano i Rio i wspólnie poszłysmy do głównego kampusu. Dostałam od mamy wiadomość, że ona i tata pojechali do babci na 3 dni żeby jej pomóc.
- A może chciałyście dzisiaj do mnie wpaść?- zapytałam
- Jasne - odpowiedziała KayanoKiedy wróciłyśmy zaczelysmy oglądać jakis film. Po 20 minutach jednak nam się znudzil i zaczęłyśmy obgadywać chłopaków.
- A kto ci się podoba, Kayano - zapytała Rio
- Ymm, N-Nagisa ? - WKONCU TO POWIEDZIAŁA
- WIEDZIAŁAM- krzyknęłam
- A co powiesz na to żeby dzisiaj mu to powiedzieć? - zapytała Rio, robiąc charakterystyczną minę Karmy. Oni naprawdę są podobni.
- No nie wiem... - powiedziała Kayano zakładając kosmyk włosów za ucho.
- Daj telefon- powiedziałam po czym wybralam numer Nagisy i nacisnęłam słuchawkę, dziewczyna się przestraszyła i trzęsąc się, przyłożyła telefon do ucha.
- Zaproś go do parku o 17 - Kaede kiwnela glową i zaczęła rozmawiać
- Bede czekała na ławce przy wejściu, Do zobaczenia !
- Zgodzil się? - zapytałam
- Taaakkk
- dobra to my pójdziemy z tobą i schowamy się w krzakach obok.- powiedziała Rio wstając z łóżka
- Ale nie mogę iść przecież w mundurku
- Faktycznie, zapomnialam. Czekaj, poszukam czegoś dla ciebie.Wybralam jakąś spódnice i top. Starałam się wybrać jak najmniejsze, bo Kayano ma inny rozmiar. Dziewczyna poszła sie przebrać.
- Woow, idealnie pasuje - krzyknęła Rio
- Wygladasz ślicznie, ale zbierajmy się bo jest juz 16 30 - powiedzialamWyszłyśmy z domu i wymyślając co może powiedzieć Kayano, szłyśmy w stronę parku.
POV Karma
Dzisiaj po szkole przyszedł do mnie Nagisa. Graliśmy w gry wideo, kiedy zadzwonił do niegi telefon. Była to Kayano. Zaproponowała spotkanie. Nagisa się zgodził i powiedział, żebym poszedł z nim i był gdzieś obok.
- Podoba ci się? - zapytałem
- emm, no. Tak jakby - zarumienił się
- To wyznaj jej dzisiaj uczucia. Pewnie ona chce zrobić to samo
- Dobra, ale idziesz ze mną. - odpowiedział
- No dobraByła 17 kiedy dotarliśmy do parku. Nagisa usiadł i czekał na dziewczynę. Ja usiadłem na ławce około 30 metrów od nich.
POV twoje
Kiedy weszłysmy do parku ja i Rio pobiegłyśmy do krzaków obok ławki, na której siedział Nagisa. Kayano usiadła obok i zaczęli rozmowę.
- Żeby tylko nie spanikowała i powiedziała co czuje - szepnęłam do Nakamury
- oby - odpowiedział KARMA ? Co on tu robi. Kiedy się odezwał przestraszyłam się i lekko podskoczyłam
- Co ty tu robisz?- zapytałam
- To samo co wy, pomagam przyjacielowi- odpowiedział
- Paczcie! - powiedziała Rio i wskazała palcem na ławkę. Oni, oni sie całowali.
- awwww, ale słodko wyglądają - odezwała się Rio a ja przytaknęłamPożegnali się i Nagisa odszedł od ławki.
- Na mnie już czas - powiedział Karma wstając.
Poszedł do Nagisy a ja i Rio wyszłyśmy z krzaków i usiadłyśmy obok dziewczyny. Opowiedziała nam wszystko i oznajmiła, że od dzisiaj jest z Nagisą. Chwilę porozmawialysmy i ruszylysmy w stronę mojego domu. Zaproponowałam, żeby dziewczyny u mnie zanocowaly bo kiedy wróciłyśmy, było późno. Zgodzily się. Całą noc rozmawiałyśmy. Zasnęłyśmy około 3 rano.
CZYTASZ
Karma Akabane X Reader
FanfictionOgólnie to nie polecam, shit totalny. Straszna cringuwa i nie wiem co jeszcze.