Druga część 'Oi, Deku' więc jeżeli nie czytałeś pierwszej części, mało zrozumiesz z drugiej. ' "Byłeś przy mnie przez ostatnie lata. Wspierałeś mnie i opiekowałeś. Dałeś wszystko, czego potrzebowałem. Nie mam prawa prosić o wybaczenie i nie będę tego robić. Nie musisz również mnie rozumieć. Mimo wszystko chcę, byś wiedział, że nie ważne gdzie się znajduję w danej chwili, kocham cię. Żegnaj, Kacchan" Palce blondyna zacisnęły się na kartce, a serce biło w niewyobrażalnym tempie. Przecież jeszcze dzień wcześniej, przed jego zniknięciem, było dobrze. Zielono włosy się uśmiechał, kochali się, przytulali, więc co, do cholery jasnej, musiało się stać, że Izuku Midoriya zniknął bez śladu?' Fragment książki