Mam na imię Róża jakiś czas temu ktoś mnie nieźle poturbował. Przez co byłam śpiącą królewna na czternaście miesiące. A na pamiątkę dostała mi odbita szczęką delikwenta na ramieniu. Po zakończonej rehabilitacji wróciłam do życia. Niestety najukochańsi rodzice zrobili mi niespodziankę. Dali walizki w ręce i zapakowali mnie do samochodu. Więc wspaniała metropolia zamienia się w stodołę pośród chaszczy z bagnem. W mojej udręce towarzyszy moja młodsza siostra Nasturcja. Naddatek już w drugi dzień przysparzam sobie kłopotów u brata przystojniaka(chama) o hipnotyzujących czarnych oczach. I mam przez to... Uprzedzam w przypadku błędów. Okładka z desygner