Po kłótni z Pansy, dziewczyna nie miała ochoty przebywać z nią w lochach.
Postanowiła udać się do opiekuna Ravenclaw o zmianę pokoju. Jedynym wyjściem było pozostanie w Dormitorium slytherinu ale z Astorią Greengrass.
Astoria to młoda ślizgonka z 4 roku w Hogwarcie. Ma blond włosy i jest dosyć wysoka jak na swój wiek. Jej stopnie w nauce są dobre i jest wzorowa. Szybko zawiera przyjaźnie i jest miła jak na Ślizgonkę.Gdy Adele zaczęła pakować swoją walizkę, złapał ją za rękę Draco:
-Gdzie odchodzisz piękna?- zapytał flirtując
-Tam gdzie na pewno nie będę patrzeć na twoja twarz i tej twojej przydupaski Parkinson- odezwała się chamsko
- Nie zaczynaj, pytam serio.
- Do Astorii. Zadowolony?
- Już wiem który pokój będę odwiedzać.
- Ta... nie potrzebnie ci mówiłam- odeszła , A draco złapał ją w talii i powiedział:
- Wiesz czemu przychodziłem do Pokoju Pansy? Bo ty tam byłaś rozumiesz? przybliżył ją bardziej do siebie.
-Odwal się Malfoy! Mam chłopaka - odepchneła chłopca z dużą siłą
-Jakoś na imprezie tego nie pokazywałaś przede wszystkim na ostatnim pytaniu
- Jak stąd nie wyjdziesz wyciągnę różdżkę- wkurzyła się
- Jak tam chcesz- przygryzł wargę i odszedł
Dziewczyna próbowała nie zaprzatac sobie głowy Draco i dalej się pakować, ale jego zachowanie ją nieco zdziwiło.
Po kilku minutach do Pokoju przyszedł pewien chłopak. Miał na imię Blaise. Chłopiec był wysoki i czarnoskóry oraz należał do slytherinu.
-Hej- przywitał się przyjaznym głosem.
-Cześć jestem Adele
- Tak wiem Draco dużo mi o tobie mówił i miał rację mówiąc że jesteś piękna.
- Nie chce o nim gadać. Jest okropnie zapatrzony w siebie i razem z tą francą Pansy knują coś niedobrego.
- Jakoś po Draco bym się tego nie spodziewał ale cóż tak też bywa - uśmiechnął się.
- No niestety. - zrobiła gorzką minę.
-A tak w ogóle jestem Blaise Blaise Zabini, przepraszam, że wcześniej się nie przedstawiłem, tak pochłąneła mnie ta rozmowa , że zupełnie o tym zapomniałem.
— Miło mi Cię poznać Blaise
Rozmowa nastoletnich uczniów była naprawdę długa, widać było, od początku, że jest między nimi duża przyjaźń. Dogadywali się, na czym Adele zyskała nowego przyjaciela.
Nieco później, do rąk chwyciła walizkę i pociągła ją za sobą,
chłopak pomógł brunetce zanieść rzeczy do Pokoju panny Greengrass, nie mógł pozwolić na to aby to ona ciągła coś tak wielkiego.
Krukonka uśmiechnęła się, na co jej policzki stały się różowe i wyszła za chłopcem w strone nowego pokoju.
Cieszyła się Bo to była szansa żeby poznać nowego przyjaciela i uwolnić się od Pansy, która nie była dla niej dobra, a wręcz przeciwnie bardzo wredna i nieczuła.
Astoria bardzo przyjaźnie przyjęła Adele pod swoje skrzydła. Przywitała ją gorąco.- Hej jestem Astoria. — z oddali słychać było sympatyczny głos
- Tak to już wiem.- uśmiechnęła się, A ja Adele- wyciągnęła rękę
- Miło mi Cię poznać.
- Mi też bardzo miło I dziękuję że przyjmujesz mnie do siebie, to dla mnie coś wspaniałego.
- Nie ma sprawy - nieco zdziwiona położyła rękę na ramieniu Adele
Kiedy wszystkie rzeczy były na miejscu, bagaż rozpakowany, Sun gdzieś na dębowej komodzie dziewczynki poszły na spacer.
Widać było, że polubiły się darząc sympatią w obie strony.***************************
Dormitoria Gryffonów:
-Harry co mam zrobić kocham Adele ale ona mnie zraniła- odezwał się Ron
- No nie wiem zaproś ją może na obiad do domu.
- Ale jak? Przecież nie widziałeś jak moi bracia się na nią patrzą -
-Przesadzasz, jak ty jej nie zaprosisz to ja to zrobię- postraszył potter przyjaciela
-Dobra Harry, spróbuje, ale jak się nie zgodzi to Cię zabije przysięgam.
-Okej , A teraz chodź na transmutację bo McGonagall da nam popalić
Chłopcy poszli na zajęcia nieco spóźnieni
****************************
Astorii i Adelaidzie bardzo miło upływał czas. Sinder prawie zapomniała o wszystkich zmartwieniach.
- Dobra powiedz kto ci się podoba- wyrwała Ślizgonka
- Kocham Rona I to on mi się podoba A tobie?
- Mi tak szczerze nikt.
- Mhm na pewno - poszturchała łokciem.
- Tak na prawdę, a jeśli ktoś mi się spodoba będziesz pierwsza osobą która się o tym dowie
Adele nie chciało się w to wierzyć, widziała po koleżance, że na gadanie o chłopcach robiła się cała różowa, lecz nie chciała naciskać, przewróciła oczami i dodała:- W porządku.
****************************
CHO I LUNA- Cho słuchaj, bo niedawno miałam taki super kontakt z Adele A teraz jakoś tak zniknął
- Ja mam podobne zmartwienie ale co do Harrego, bo nie wydaje ci się jakiś zakochany
- Jedyne w kim mógłby być zakochany jesteś to ty - oznajmiła uroczym dźwiękiem z ust
- Nie, właśnie wtedy bym się nie martwiła. Żałuję że wcześniej z nim nie rozmawiałam kiedy to on się starał.
-Porozmawiaj z nim
- Ale ja się boję
- Porozmawiaj I zobaczysz że będzie dużo lepiej
-Tak myślisz?
-Ja to wiem. A teraz pędź
- Idę i dziękuję. A jeśli chodzi o Adele to nie przejmuj się nią. Jak sobie przypomni to przyjdzie teraz masz mnie.
- Obyś miała rację. Dziękuję
*****************************
Po zajęciach wróżbiarstwa Adele była wykończona i znudzona. Jedyną rzeczą jaka mogłaby ją uszczęśliwić był Ron. Nagle zobaczyła rudą czuprynę i odrazu wiedziała kto to. Jej prośba się spełniła , lecz nie wiedziała jakie wieści ją w tej danej chwili czekają.
- Ele słuchaj!
-Słucham- osłupiała przez donośny głos ukochanego
- Chciałbym Ci powiedzieć że długo myślałem nad tym i chce być z Tobą nadal i chciałbym Cię zaprosić na obiad do mojego domu w sobotę o 15.00
Oczy Adele zrobiły się duże i przepełnione radością. Chciała wskoczyć Weasley' owi na ramiona ale głupio by wyglądało to zwłaszcza przy korytarzu przepełnionym ludźmi.
- Tak tak tak tak zgadzam się przyjdę i też Cię kocham i przepraszam żałuję że tak powiedziałam
- Ja też zachowałem się niemęsko Kocham Cię Adelaido Sinder.
-A ja Ciebie Ronaldzie Weasley - zarumieniła się i zachwycona poszła z chłopcem na obiad do wielkiej sali
Gdy zobaczył ich Draco nie był zadowolony z pogodzenia się pary miał ochotę rzucić chociażby Drętwota na Rudzielca, ale na sali nie wypadało poza tym nie chciał skrzywdzić Adele. Odwrócił się do stołu A ręce położył na policzkach opierając łokcie.
*****************************
Mam nadzieję że taki krótki dział wam się spodoba. Jeśli macie jakieś uwagi lub zastrzeżenia napiszcie w komentarzu. Nie zapomnijcie zostawić ⭐
CZYTASZ
~To nie fikcja~(I Love All Boys) | ZAWIESZONA |
FanfictionPewnego dnia na przedmieściach małego miasteczka obok Londynu wydarzyła się rzecz niesamowita. Najbliższa kuzynka Hermiony Granger, 14 letnia Adele Sinder żyła sobie zwyczajnie nic ciekawego w jej życiu się nie działo, nie interesowała ją wspaniał...