Jessie biegała po całym domu, zbierając notatki do szkoły. Było po ósmej trzydzieści, a zajęcia zaczynały się o dziewiątej. Michael stał z założonymi rękami w progu drzwi, przyglądając się poczynaniom córki. Miał dzisiaj wolne, bo żadna klasa nie miała historii w czwartki. Valerie krzątała się po kuchni, robiąc w pośpiechu kanapki.
- Cholera, Michael, czy nie możesz jej pomóc?! - krzyknęła zdenerwowana.
Mike uśmiechnął się pod nosem. Była niewyspana po nocnej zmianie w szpitalu, a mimo to musiała przygotowywać śniadanie dla swojej siedemnastoletniej córki.
- Niech się dziewczyna nauczy, że nie wolno odkładać nic na ostatnią chwilę.
- Dokładnie tak, jak ty robiłeś w liceum?
- Jasne - parsknął, całując ją w czoło i wychodząc z domu z ciągnącą się za nim Jessie.
Wsiedli do samochodu i niemal z piskiem opon odjechali spod domu. Po długiej, nieprzerwanej ciszy, dziewczyna spojrzała na tatę. Miała oczy Valerie i włosy Michaela (dzisiaj były wściekle różowe).
- Tato? Jak wy się właściwie poznaliście? Ty i mama.
Michael uśmiechnął się pod nosem.
- Była moim nocnym towarzystwem, kiedy nie radziłem sobie z życiem.
- I od razu ją pokochałeś?
- Jasne, że tak. I cierpliwie czekałem, aż ona też się we mnie zakocha.
Jessie uśmiechnęła się i oparła głowę o szybę samochodu. Michael spojrzał na nią krótko i zobaczył w niej szczęście, które wygrał na loterii.
Tak nieprawdopodobne i trudne do pojęcia.
✂---------
Michael zamknął drzwi i położył się obok Valerie, po prawej stronie łóżka. Objął ją ramieniem i przysunął bliżej siebie. Już spała.
- Wiesz - powiedział cicho. - Byłem pewien, że w końcu przestaniesz potrzebować mojego nocnego towarzystwa, żeby zasnąć. Ja nigdy jednak nie przestanę potrzebować twojego.
Pocałował czubek jej głowy i uśmiechnął się.
- Kocham cię, Val - wyszeptał tuż przed zaśnięciem.
- Ja ciebie też, Mikey - usłyszał w odpowiedzi.
************
To dopiero drugi fanfik którego skończyłam więc aplauz i w ogóleZapraszam na inne opowiadanie ode mnie: Twins
Dzięki za te chwile przeżyte razem z Night Company, trzymam kciuki, żebyście też takiego znalazły i żeby się wam dobrze wiodło
Do kiedyś!
autorka xxx
CZYTASZ
✔ Night Company ¤ M.C short story
Fanfiction- Michael? Co ty tu robisz?! - szepnęła ze złością. - Jak to co? Dotrzymuję ci towarzystwa w nocy.