Pov. Mitsuki
Martwię się, Katsuki nie je, nie pije, i nie śpi. Ma bardzo trudne chwile a ja nie wiem jak mu pomóc. Siedzi w pokoju całe dnie. Aizawa po usłyszeniu co się stało pozwolił Katsukiemu zostać w domu tyle ile będzie potrzebować. Boję się że Izuku nie obudzi się już nigdy... Lekarze chcą go przewieść do innego szpitala, który znajduje się na drugim końcu miasta.Pov. Bakugou
Nie chcę już żyć, bez deku nie ma ono sensu. Często mi się śni że jest obok, że się do mnie przytula i pisze coś w tym swoim zeszyciku. Chodź ciągle lekarze mówią że się nie obudzi, to ja mam nadzieję. Dzisiaj chcę pójść do deku, ponieważ dawno go nie widziałem, tęsknię za nim tak mocno.
Niedawno znaleźli todorokiego, powiedział że niczego nie żałuje a wręcz przeciwnie, że cieszy się z tego co zrobił. Psychol. Uraraka nie została jeszcze znaleziona. Kirishima chodzi z miną, a ja nadal jestem sam.
Byłem już pod szpitalem. Nagle zaczepiła mnie pielęgniarka.
- pan Bakugou?- spytała się
- tak, a co?- kobieta popatrzyła na mnie szczęśliwa
- pan do Izuku Midori?
-tak - kobieta uśmiechnęła się do mnie
- Izuku dziś się obudził, bardzo chciał pana zobaczyć- nagle mój świat nabrał kolorów, mój największy skarb się obudził.
- dobrze, dziękuje!- pobiegłem w stronę sali w której leżał Deku. Wszedłem do środka. Pierwsze co zobaczyłem to mojego Dekusia z wielkim uśmiechem.
- cześć Kachan... - powiedział zachrypniętym głosem///////////
wiem krótkie ale da radę xd
CZYTASZ
dlaczego...?
FanfictionBakugou poznaje swoją siostrę ale ona na pierwsze spotkanie przychodzi z kimś kogo bakugou się nie spodziewał... i nie to nie deku...po tym relacja między deku a bakugou diametralnie się zmienia...