Rozdział 5

30 3 0
                                    

Po około czterech godzinach gdy prawie wszyscy spali Tae odwrucił się.
T: Jimin?...
S: Śpią...
T: Nie ciebie się pytałem...
S: Ok....
Sudze zrobiło się przykro nie wiedział czemu Tae tak go nie lubi.
Tae zobaczył zmianę nastroju kolegi.
T: Przepraszam...
S: Za co?..
T: że jestem nie miły...
S: ok...tylko powiedz dlaczego?..
Tae nagle zniknął i ktoś popukał od boku u kocyk. Suga go rozwiązał i Tae wszysdł siadając pomiędzi nim a Jiminem.
T: Em...to nie tak że was nie lubię...znaczy tego debila nie lubię-
Wskazał Kook'a
T:-ale....nie ufam ludzią...i trzymam się na dystans...
S: Z tym nowym tego nie widać.....
T: A co zazdrosny?...
S: Może...
Suga widocznie się zarumienił.
Tae poczół się dziwnie. Pomyślał że Suga robi se jaja ale chciał się upewnić. Przybliżył się do chłopaka który odwrucił twarz.
T: Naprawde?...
S:....
T: Nie wiedziałem że ci się podobam...
S: Bo tak nie jest....znaczy lubię cię...ale...ARGHT!!
Tae się zaśmiał i dał Sudze buziaka w policzek po czym oparł się o Jimina i prubował zasnąć. Suga poczekał aż Tae zaśnie...
S: Em....no trochę się podobasz....
Tae nie spał i jak to usłyszał przeszły po nim drgawki. Mimo iż było to dziwne uczucie chłopakowi  spodobały się słowa kolegi i nie świadomie się uśniechnął.
S: Nie śpisz...
T: ¤-¤
S: Kurwa no!!
Suga chciał wyjść ale Tae złapał go za ręke.
T: Nie idź...proszę....
S: Ajj co ty ze mną robisz?...
Suga usiadł a Tae momentalnie przeniusł się z Jimina na niego. Chłopak najpierw był zszokowany wyczynkiem młodszego ale wkońcu się uśmiechnął i objął go ramieniem.

Na miejscu Jimina obudziło szturchanie w nogę.
Jm: Hm?
H: Emm jesteśmy...
Jm: Yhymm.....Czekaj co?!
Jimin szybko się poderwał i obudził Kook'a.
Jk: Co jest?
Jm: Jeste-¤_¤
Jungkook popatrzył się na Jimina a potem na miejsce gdzie patrzył czyli Tae i Sugę którzy spali.
Jk: Czykaj co?!
Jm: Sam nie ogarniam obudź ich dał chłopakowi przelotny pocałunek i zaczął ich pakować.

You...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz