Następnego dnia obudziło ich pukanie do dżwi. Jungkook otworzył a tam nauczyciel.
Jungkook ma shook.
Jk: Taak?
N: Przyszedłem do Sugi..
Jk: Nie ma go...jest w B2
N: To kto jest tam?
Jk: mój chłopak...
Jimin założył na siebie majtki i szlafrok. Nauczyciel wszedł i gdy go zobaczył odwrucił się do pbu chłopaków.
N: Jungkook on nie jest zamłody na związek?
Jk: Jest...ale ja mu nic nie zrobie...
N: Wiem chłopaku...ale uważaj na niego to jeszcze dziecko...
Jimin podszedł do Jungkook'a i za nim stanął.
Jm: Nie jestem dzieckiem prosze pana.
(Nauczyciel nie uczy Jimina tylko Jungkooka)
N: Ale jesteś po opieką innej osoby więc jeśli chcesz tu spać twój wychowawca mósi o tym wiedzieć..
Jm: Dobrze powiem mu...
N: Jakiego masz wychowawce?
Jm: Pan SangTian...
N: Porozmawiam z nim a wy się ogarnijcie zaraz śniadanie. Dowidzenia.
Jk: Dowidzenia.
Po ty chłowak chłopak wziął młodszego na ręce i wniusł do kabiny prysznicowej i puścił wode.
Jm: JUNGKOOK!! Ja mam ubrania!!
Jk: Noi?
Chłopak popatrzył na bruneta i chciał zabrać węża z wodą ale Jungkook wszedł do kabiny i wyciągnął ręke do góry.
Jk: Skacz skacz!
Jm: Nie lubie cię...
Jk: Ty mnie kochasz! Idź się przebierz...
Jimin poszedł sie przebrać. Ubrał się w ciuchy Kook'a bo nie miał swoich. Po chwili zeszli na śniadanie a wszyscy sie patrzyli. Jungkook machnął na Suge żeby podszedł i usiadł naprzeciwko Jimina i Tae. Suga podszedł i usiadł.
S: Ile można czekać...Jimin? Myłeś głowe przed wycieczką?
Jm: Nie ten idiota mnie oblał...
Jk: Że kto?
Jm: Idiota!
Jk: Mam cię pocałować przy wszystkich?
Jm: Nie masz jaj!
Jungkook podszedł do chłopaka a ten się zasłonił. Brunet się pochylił i wyszeptał:
Jk: Kim jestem?
Jm: Super osobą...
Jk: Dla ciebie?
Jm: chłopakiem....
Jimin sciszył głos.
Jk: Inaczej?
Jm: Oppa...
Jungkook wrucił na swoje miejsce i uśmiechnął się swoim kruliczym uśmiechem nie zwracając uwagi że wszyscy się patrzą. Nagle podeszła Lisa i usiadła obok Jk i Sugi.
L: Hej^^ Czemu nie jecie z nami tylko z nimi...
S: A czemu nie?
L: No wiesz...my jesteśmy waszymi znajomymi...
Jk: Oni też...
L: Ale eh.. wy jesteście nasi...nie jakiś dzieci...
Suga przesiadł się obok Tae który się zarumienił. Lisa to zauwarzyła.
L: Podobasz się temu dziecku!
Jk: Cicho?!
S: Noi?
Tae zrobił się cały czerwony i chciał się zapaąć ale nagle poczół na plecach czyjąś ręke. Obrucił się i zobaczył pana SangTian.
St: Lisa idź prosze do swojego stolika ja muszę z nimi porozmawiać.
Mężczycna usiadł koło Jungkooka.
Jk: O czym pan chciał porozmawiać?...
St: Chłopaki....chciałem porozmawiać o zmanie pokoi...
Jimin zrobił się czerwony ja Tae i popatrzył się w ziemie. Zresztą starsi też się speszyli.
St: Wiem że to nie jest przyjemny temat...wolicie pogadać u nas w pokoju?
Jk: Tak...
St: To przyjdźcie po śniadaniu..
Mężczyzna odszedł a Suga wrucił na swoje miejsce.Po śniadaniu chłopaki nie pewnie poszli do pokoju nauczycieli pana SngTian i pana Yoonjoon.
Jungkook zapukał i otworzył im pan Sang witając miłym uśmiechem.
St: Prosze wejdźcie.
Yj: Usiądźcie...
Cała czwórka usiadła Tae i Jimin w środku a Jungkook i Suga na zewnątrz.
St: Nie stresujcie się spokojnie....
Jk: Wie pan trudno jest się nie stresować..
St: Wiem Jungkook...
Yj: To tak...przejdźmy do rzeczy...nie można nocować u kogoś...więc jeśli chcielibyście tak spać musicie się zamienić pokojami.
S: No to się zamienimy...
St: Jungkook...my wiemy że tobie się może podbać Jimin ale czy bycie w związku w tak młodym wieku jest dla niego dobre?
Jk:....
Jm: Proszę pana...
St: Tak Jimin?
Jm: Bo to ja bardziej chciałem być z Jungkook'iem...
Yj: Ale Jungkook się zgodził...
Jk: Bo...ja kocham Jimina i wiem że wszyscy się o niego martwią ale....nigdy nie zrobiłbym mu krzywdy...
S: Kukson mówi prawdę....znam go od drugiego roku życia i wiem że to prawda...
St: Jungkook my się nie martwimy że zrobisz Jiminowi krzywde...tylko Jednak jesteśmy pewni że wasi rodzice nie wiedzą prawda?
Jimin i Jungkook spuścili głowy.
Jm: Ale ja nie rozumiem dlaczego to taki problem...
St: Jimin problem nie jest w tym że Jungkook cię kocha...tylko w różnicy wieku...
Jm: Przecierz to tylko dwa lata?!!
St: Jimin spokojnie...
Jm: Jak mam być spokojny jak-!!
Jimin urwał czując na swoich plecach ręke Jungkook'a.
Yj: Chodzi o to że Jungkook jest pełnoletni a ty nie...wasi rodzice mogą mieć pretensje do szkoły jeśli im nie powiemy...
Jm:....a nie mogę im sam powiedzieć?...
St: Musisz przy nas byśmy to słyszeli...to samo tyczy się Sugi i Tae...
S: Że co?!
T: Ale my nie jesteśmy parą?! Chyba...
S: Z kąd pan wie?...
St: Lecieliśmy jednym samolotem chłopcy?
S: Faktycznie...
Jimin zadzwonił do mamy.
M: Tak kochanie doleciałeś bezpiecznie?
Jm: Tak jóż wczoraj...ale muszę ci coś teraz powiedzieć...
M: Tak?.
Jm: Pamiętasz Jungkook'a...
M: Ten u którego mieszkasz? Pewnie kochany chłopak...
Na twarzach nauczycieli malowało się wielkie zdziwienie.
Jm: Bo....
M: Tak?
Jm: Mamo...Jungkook to mój chłopak...
M:....
Jm: Mamo?...
M: Super synku bardzo się ciesze^^
Jm: Naprawde?
M: Tak teraz tylko wspólny obiad...
Jm: Pa mamo!
Chłopak rozłączył się i spojrzał na uśmiechniętego Kook'a.
St: Super^^ jeszcze Tae...
Taehyung wyciągnął telefon i spojrzał na niego z przerażeniem w oczach. Wybrał numer. Mama Tae.
Mt: Tak?
T: Mamo jestem w związku...
Mt: Nareszcie..ii
T: I ta osoba jest starsza o dwa lata...
Mt: Noi?
T: Starczy?
St: Musisz o nim powiedzieć..
T: Bo to ten Min Yoongi co go widzialaś w szkole...
Mt: Noi?.....
T: Pa!!
Tae się rozłączył.
St: No dobrze to możecie iść się zamienić. Chłopaki szybko poszli do pokoi i się zamienili. Jimin żucił sę na łóżko. Jungkook się położył na swoim.
Jm: Hyung....
Jk: Hm?
Jm: Przefarbujesz mi włosy?
Jk: Na jaki?
Jm: Nie wiem...
Jungkook wstał.
Jk: Oke ja ide po farbe^^
Jm: Kolor-
Jimin nie dokończył bo Jungkook wybiegł do sklepu i tylko palnął.
Jk: Kocham cię pa!!
Koło sklepu chłopak spotkał Lise i Hosoka.
H: Hej Jungkook!
Jk: Em hej...
L: Co tu robisz?
Jk: Ide do sklepu nie widzisz?
H: Spokojnie ludzie...po co?
Jk: Po farbe do włosów...
H: Będziesz się fajbować?
Jk: Nie siebie debilu tylko innych!!
H: Kogo?
Jk: Suge i kolegów z młodszej...
L: Kolegów?
Jk: Tak a co?
H: Ej a wbijasz dziś na impreze do 5G? Możesz wziąć dzieci...
Jk: Emm może...dobra pa..
Chłopak kupił trzy tubki z farbą. Wracając napisał do Sugi by do nich przyszli z Tae.
-u Jimina-
S: Po co naz zawołał skoro go nie ma?
Jm: Z kąd mam widzieć?!
Jk: He-
S: -,-
Jk: Nie patrz tak-,-
S: -,-
Jk:-,-
Jm: Masz farbę?
Jk: Tak^^
Jm: Jaką?
Jk: Siadaj na krześle to się przekonasz...
Jimin isiadł a Jungkook zamoczywszy włosy młodszego zaczął nakładać farbę. Po przekonaniu wszystkich i przefarbowaniu rezultaty były takie:
JIMIN:
TAEHYUNGSUGA