Gdy zepsujesz telefon

112 2 3
                                    


Jimin
Postanowiłaś się odprężyć gdy Jimina nie było w domu, przygotowałaś sobie kąpiel- do wody wsypałaś niebieska sól do kąpieli o zapachu waty cukrowej

Położyłaś telefon na skraju wanny i włączyłaś muzykę relaksacyjna ale nagle...

Ktoś pociągnął za klamkę od łazienki a ty w strachu wrzuciłaś telefon do wody.

Okazało się ze to Jimin.

Jimin widząc wszystko powiedział tylko :

- to może ty tuu dokończ heh...- powiedział i wyszedł.

- NIE OMINIE CIE ODKUPIENIE!- kezyknelas tak aby słyszał.

Jin
Jin gotował obiad a ty na sofie przeglądałaś pinteresta gdy nagle Jin cie zawołał.

- T/I! Chodź na chwile....-powiedział miło.

Ty wnieglas szybko do kuchni i poślizgnęła się na płytkach... iiii... bum twój telefon gotował się w garnku.

-T/I co ty zrobiłaś z moim obiadem! -krzyknął oburzony.

- CZŁOWIEKU MI SIĘ TELEFON TOPI!!!- zaczęłaś krzyczeć jak opętana.

- KUPI SIĘ NOWY! ALE OBIAD!!!- krzyknął poirytowany.

- przepraszam Jin, nie wiedziałam ze to dla Ciebei takie ważne.. ale ja nie specjalnie...- pwoiedzialas smutna faktem ze twój telefon już.. już go nie ma w zasadzie.

- Oh T/I - powiedział i przytulił cie.

J-hope
Postanowiłaś z J-hope'm powspominać stare czasy, a raczej twoje stare czasy. Uwielbiałaś kiedyś grać w siatkówkę, poszliście na boisko od siatkówki i zaczęliście sobie odbijać.

Gdy ty odbiłaś a potem j-hope niestety za mocno podskoczyła i twój telefon wypadł z kieszeni.

- J-HOPE! CHODŹ TURAJ PROSZĘ - krzyknęłaś a chłopak szybko przybiegł.

- co jest? - powiedział.

- telefon! Patrz! Zbity ! - zaczęłam mowic zdenerwowana.

- Noi? Możesz z mojego coś porobić, a twój.. odkupi się go, możemy nawet zaraz iść go kupić.

- No.. No dobrze -powiedziałaś, a chłopak sprawił ze poczułaś się lepiej.

JungKook
JungKook śpiewał sobie spokojnie w studiu a ty w osobnym pomieszczeniu rysowałaś sobie martwa naturę z telefonu, nagle telefon się poślizgnął i wypadł.

W tym samym momencie do pokoju wszedł kook.

- chyba jestem w złym momencie - zaczął mowic i chciał iść do tylu ale ty nie pozwoliłaś.

- Nie kook! Zostań proszę! - krzyknęłaś

- No dobrze, daj pozbieramy to  - powiedział
RM
RM bawił się twoim telefon poprostu trzymając twój telefon aż nagle...
- trach! - usłyszałaś dziwny dźwięk.

- Namjoon.....?- powiedziałaś niespokojna nie patrząc w jego stronę lecz ten tylko odpowiedział :

- No wiesz T/I nie bez powodu jestem królem niszczenia wszystkiego... - powiedział a ty walnelas się z otwartej ręki w głowę

- aish... tym razem ci to wybaczę- powiedziałaś oschle a chłopak pokiwał głowa ze rozumie.

Suga
Szliście sobie chodnikiem, na spacerze. Jednak jakieś dziecko przebiegło obok was przez co twój telefon wypadł z kieszeni i się zbił.

- oh...- powiedziałaś smutna

Dziecko zauważyło ze chyba to przez nie i było na tyle miłe ze podeszło do was.

- proszę Pani czy to przeze mnie ? - spytalo dziecko dosyć słodkim głosikiem.

- powiedzmy, ale to bardzo dobrze ze przyszłaś się spytać a nie uciekłaś. Rodzice dobrze cie wychowali.- powiedziałaś zniżając się do jej wzrostu.

- J-ja prze-praszam...- dziewczynka mówiła ze spuszczona głowa a ty nie wiedząc co zrobić spojrzałaś na Suga.

- nic się nie stało mała, następnym razem poprostu uważaj dobrze? - spytał Suga uśmiechając się.
Na co dziewczynka pokiwala tylko głowa i odeszła.

- miła. - stwierdziłas.

- No - odpowiedział Ci twój chłopak

TaeHyung
Bawiliście się razem pluszakami, taka zabawa dla rozluźnienia.

Nagle zadzwonił twój telefon - Czekaj chwile taetae! - krzyknęłaś.

- Ok. - odpowiedział bez uczuciowo.

- Co? - powiedziałaś i w tym momencie wypadł co telefon z rak.

- NIE! - krzyknęłaś.

- co się dzieje T/I?!.T/I?!?? - zaczął krzyczeć Tae.

- ZBIŁ SIĘ! NIEEEE! T/I ZBIŁ SIĘ MÓJ TELEFON - zaczęłaś krzyczeć.

- Oj T/I... myślałem ze coś poważnego.. nie denerwuj się to źle wpłynie am dziecko.. - powiedział.

- ale Tae..- powiedziałaś wchodząc smutna do pokoju.

- nie ma ale, kupi się nowy i tyle.. w biedzie nie żyjemy. - odpowiedział i zaczął machać do ciebie jednym z pluszaków.

—————————-
Taki trochę dłuższy rozdział : D
Rozdział 37/100
620 słów

Reakcje BTS w różnych sytuacjach. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz