10>Kocham cie

449 25 25
                                    

-Bo ja cie-
-Kuro!
-coś nie tak?
-Nie, przepraszam. Kontynuuj.

~Dlaczego krzykłem? Przez myśl mi przeszło że mnie nienawidzi.Nie chciałem tego usłyszeć.
Ale skoro by tak było to by tu nie siedział~

-Kenma, kocham cie. Dlatego jestem tutaj każdego dnia

Natychmiastowo wstałem wyrzuciłem krzesło które blokowało przejście i odblokowałem zamek.
Otworzyłem na ościerz drzwi

-Kenma!

Starszy chłopak rzucił się na mnie i mnie przytulił. Oderwał na chwilę głowe wtedy dostrzegł cały ten bałagan i sznur na środku.

-K-Kenma? Ty... nie chciałeś sobie nic zrobić prawda?

Łzy zaczęły mu spływać po policzkach.

-Przepraszam- wyszeptałem, wtulając sie w pierś chłopaka.

Czarnowłosy wziął mnie na ręce i wyniósł z pokoju a potem z domu.

Poszedł ze mną na tył domu gdzie był ogródek poczym posadził mnie na ławce i usiadł obok mnie trzymająć mnie za ręce.
Było ciemno i zimno.

-Kuro? Co tu robimy? Zimno mi.
-Musimy porozmawiać, a tu masz moją bluzę.

Kuro ściągną swoją bluze poczym założył ją mi.

-Słuchaj KenKen, naprawde rozumiem że ci ciężko i że masz traume ale nie jesteś sam. Masz mnie. A jak ci nie wystarczr to są jeszcze chłopacy z klubu.

-Ty mi wystarczysz...-szpnąłem a Chłopak pogłaskał mnie po głowie.

- Obiecasz mi pare rzeczy?
-Zależy

-Po pierwsze. Pójdziesz ze mną do psychologa, ponieważ widziałeś śmierć swojej przyjaciółki co jest traumatyczne w dodatku druga popełniła samobójstwo. Oraz sam miałeś myśli samobójcze a ja nie chce cie stracić.

-Spróbuje z nim porozmawiać.

-Po drugie. Jeżeli masz jakiś problem to przyjdź do mnie a nie sie zamykaj w sobie, chce ci pomóc ale nie moge nic zrobić jeśli mi nie powiesz o co chodzi.

-To też spróbuję

-Po trzecie. Zadbaj o swoje zdrowie, jak psychiczne tak i fizyczne Musisz jeść i spać więcej niż do tej pory. Za niedługo będziesz tak słaby że nawet na trening nie dojdziesz.

Przytaknąłem głową.

-Kuro?
-Tak?
-Powtórzysz to co powiedziałeś za nim otworzyłem ci drzwi?

Starszy odwrócił głowę, jakby nie wiedział co powiedzieć.

-Powiedziałem że cie Kocham.
-Na prawde masz to na myśli?
-Tak. Kocham cie Kenma nawet jeśli tego nie odwzajemniasz.

Przytuliłem go z całych sił jakie jeszcze mi zostały .

-Odwzajemniam, idioto

Po chwili Kuro złapał mnie delikatnie za policzki i spojrzał mi w oczy. I powiedział coś co zapadło mi faktycznie w pamieci.

-KenKen, zapamiętaj to sobie. Zasługujesz na więcej niż byś sobie kiedykolwiek pomyślał. Jesteś piękny i cudowny pod każdym aspektem.
To co sie stało te dwa tygodnie temu nie było twoją winą. To był przypadek więc sie nie obwiniaj.

Po tych słowach pżybliżył twarz do mojej i mnie pocałował. Odwzajemniłem pocałunek.

Gdy już sie od siebie odrwaliśmy spojrzeliśmy na siebie z uśmiechami.

-Kocham cie Kuro
-Ja ciebie też Kittn

~~~~~~~~~~

~Minęły już trzy miesiące od tych incydentów.
Dużo sie od tego czasu zmieniło.
Przede wszystkim zamieszkałem z Kuro w jego domu ponieważ ten bał sie mnie zostawić samego z moimi rodzicami.

Kolejną rzeczą jest to że co dwa dni chodze do psychologa a co tydzień do dietetyka.

Kuro awansował z mojego przyjaciela na mojego chłopaka. Dużo sie w zasadzie nie zmieniło gdyż dalej mnie niańczy ale doszło do tego przytulanie oraz całowanie.

Co dwa tygodnie chodzimy wspólnie na cmętarz by nie zapomnieć o tragedi która praktycznie wydażyła sie na moich oczach.

Kolejne rzeczy nie dokońca dotyczą mojego życia ale wciąż są ciekawe.

Związki w Karasuno! Czyż to nie interesujący temat?

Więc tak Tanaka jest Gościem którego ni chuja nie pamiętam z żadnego eventu czyli z Enoshitą.

Nishinoya -tak jak Shoyo wspominał - umawia sie z Asem Karasuno, Asaghim.

A sam Shoyo świetnie sie bawi w zawiązku z Kageyamą.

Kto by pomyślał że w okół mnie jest tyle geji?
Chociaż w sumie nie tylko geji... są jeszcze lesbijki.

Na przykład Akkiko, była dziewczyna -A bardziej przykrywka- Kuro chodzi z Kugiki czyli moją byłą. Wpierw w to nie chciałem uwierzyć ale wyszło w końcu że to prawda.

Jeszcze jest Kiyoko i jak sie dowiedziałem Yachi też są razem.

Pewnie to dziwne że tak lekko opowiadam o tym wszystkim. W zasadzie to zasługa psychologa i mojego chłopaka. Ale przede wszystkim  Zrestartowałem swój sposób myślenia.~

//////////////////////////////////////END/////////////////////////////////////

|••Restart Myślenia••|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz