~Dlaczego nie potrafią odpowiedzieć normalnie?~
-Słyszałem że obie jesteście z członkami Karasuno i chciałem sie dowiedzieć czy to prawda.
-Hmmm... niby tak ale już nie- odpowiedziała Aya.
-W sensie ona była a ja jeszcze jestem.
-Yuki? Co znaczy 'Jeszcze'?
-No nie wiem jak długo z nim wytrzymam.
-Czemu? Jest aż tak zły? -zapytałem zaciekawiony.
-Co? Nie! Jest przecudowny i kochany ale..
-Ale?
-Ale jej nie kocha! -krzyknęła AyaZ miejsca dostała w łeb od Yuki.
-To wcale nie tak! Po prostu...
-Nie zwraca na niej uwagi a jak zwraca to opowiada o ich manager albo o swoich kolegach z drużyny!Po raz drugi dziewczyna dostała po głowie od przyjaciółki.
-Aya, zamknij sie na troche, okay?
Blond włosa dziewczyna tylko przytaknęła.
-Chodzi o to że Ryu jest strasznie przywiązany do drużyny... szczególnie do Ennoshity.
~Ennoshita? Który to? Nie pamiętam takiej istoty.~
-Co masz na myśli-zapytałem
-Wiesz,mówi jaki to wspaniały jest.~Nie sądze by był wspaniały skoro go nie pamiętam~
-A ta menagerka? Kiyoko? Tak jej było?
-Z jego opowiadań to Bogini. Z moich doświadczeń jest suką.Aya chyba nie wytrzymała już dłużej nie odzywania sie.
-ONA JEST BOGINIĄ! JEST CUDOWNA! CZEMU JĄ OBRAŻASZ?!
Dziewczyma nadęła policzki. A ja razem z Yuki zaczęliśmy się śmiać z jej głupoty.
-Dlaczego uważasz że jest suką? - zwróciłem sie do Ki.
-Odrzuca każdego chłopaka nie zależnie kto to. Uważa sie za najlepszą. I w ogóle świat Karasuno kręci się wokół ni-AGH-Yuki nie dokończyła gdyż została dźgnięta w żebro.
Aya po tym jakże brutalnym czynie zatakła jej usta ręką.
-Źle mówisz jełopie. Shimizu rzadko sie odzywa a jak już to nie mówi nic o sobie.
Nie ogląda sie za chłopakami bo ma większe problemy na głowie. Na przykład ogarnianie rzeczy dla drużyny.- odezwała sie w końcu osoba która miała siedzieć cicho.~Hmm... Czyżby Aya sie zakochała? W większości przypadków jak gadamy o ludziach to ich krytykuje. Są trzy wyjątki. Ja,Yamamoto i Yuki. No w zasadzie to cztery bo jeszcze ta trzecioklastka z karasuno~
-Po za tym Kiyoko wydaje się być bardziej zainteresowana tą drugą menagerką niż jakim kolwiek chłopakiem- Dokończyła swój wywód na temat tego dlaczego Shimizu jest wspaniała.
I wtedy polała sie krew...z dłoni Ayi. Dlaczego? Bo Yuki ją ugryzła by sie uwolnić.
-I co z tego? Przecież mogła ogłosić że nie jest zainteresowana przeciwną płcią!- wykrzyczała Dziewczyna która dosłownie minutę temu była uwięziona w rękach psycholki.
-Pojebało cie? Musiałaś gryść do krwi- 'Ranna' dziewczyna spojrzała na drugą
-Musiałam, bo jak gryzłam lżej ty tego nie zauważyłaś!Zaśmiałem sie. Zawsze sie tak kłócą.
-Hey, Aya -gdy opanowałem swój śmiech zwróciłem sie do niej
-Hmm?- spojrzała na mnie zaciekawiona
-Czemu zerwałaś z Nishinoyą?Pobladła lekko, zamyśliła sie. Chwile później spojrzała na Yuki. Zaczerwieniła sie, praktycznie nie zauważalnie. Gdy oderwała wzrok od niej wbiła go w podłogę.
CZYTASZ
|••Restart Myślenia••|
Fiksi Penggemar-Oi! Kenma -... -KENMA -t-tak? -W kim jesteś zakochany? -... Zakochany... Ja? -Wiem! Na pewno Ta menagerka z Karasuno! - Ohoho! A może ta Krewetka? Shoyo? Tak, lubie go. Ale nie wydaje mi sie że go kocham... ~~~ Miłosne zawirowania Drugorocznego Ken...