5. food for the bastia

389 17 10
                                    

Upiekłyśmy bułeczki i udałyśmy się na budowę.

- Dzień dobry pastorze. - powiedziała wesoło Ania - Uczę się piec, bułeczkę?

- Chętnie, napracowałem się.

Dziewczyny poszły dalej, a ja za nimi.

- Dziwoląg z siostrami bliźniaczkami! Jedzenie mi może przynosić nawet Quasimodo - powiedział pewny siebie Billy.

Ruby przez swoją nieuwagę upadła i wywołała smiech Andrewsa.

- Ruby! - powiedziałam w tym samym czasie z Anią - nic ci nie jest?

- Dziewczyny są do niczego - Blondyn zwrócił się do Gilberta - trzeba było zostać w kuchni!

- Co z tobą jest nie tak?! - zawołałam oburzona.

- pieczcie lepiej ciasteczka.

- to już odhaczone - powiedział brunet i wskazał na nas.

- Spadajcie, pozwólcie facetom pracować.

- Daj mi młotek to sama dokończę. - prychnęłam zła - Widzę, że ty wolisz marnować czas na obrażanie innych. - gdy to mówiłam do siedzącej na ziemi blondynki podbiegł Gilbert i pomógł jej wstać.

- proszę.. - wraz z Anią spojrzałam na nich, brunet podawał jej kapelusz.

- Dziękuję Gilbercie - powiedziała rozanielona Ruby.

- Drobiazg.. - odwrócił się w moją stronę - Dzięki za pokarm dla bestii - nic nie odpowiedziałam tylko odwróciłam dumnie głowę.

- Jak miło - powiedział Mateusz i potarł dłonie.

- Nie ma za co - odpowiedziała uśmiechnięta Ania - Mateuszu, przyniesiesz potem koszyk do domu?

- Lepiej, żebym nie zapomniał - zaśmiał się cicho.

- Um.. - mruknął cicho Gilbert gdzy nasze spojrzenia się skrzyżowały.

- Chodź, Ruby. Wracamy do domu - powiedziała Ania ratując mnie z tej niezręcznej sytuacji.

- Gilbert jest taki rycerski. - westchnęła blondynka

- Niech Ci będzie - mruknęłam wraz z siostrą.

•••


- To było coś... Dzisiaj przy domu Gillisów. - powiedział nam Mateuszu, gdy pomagałam w stodole

- Czasami nikt nie potrafi mi dorównać temperamentem - odpowiedziałam

- Miałem na myśli twoją odwagę. - spojrzał na mnie, a ja się uśmiechnęłam - gdybyś była chłopcem, doszłoby do rękoczynów.

- Billy Andrews to tchórz i zasługuje na lanie. - przyjęłam pozycję bokserską - dałabym mu radę - zaśmiałam się cicho.

- Nie jeśli.. - Mateusz wskazał na swój nos - nie zasłonisz nosa. - śmiejąc się zaczęliśmy udawać bójkę - Potrafisz się bić. Brałaś lekcje?

- Od dziś mów mi As z Avonlea. - odpowiedziałam pewnie

- Masz talent.. - zaśmialiśmy się - Lewa! Uwaga na nos. - nadal udawaliśmy bójkę - Poddaję się! Wgrałaś!

•••

W tym samym czasie Ania wraz z przyjaciółkami spędzała czas w małym domku w lesie

- Pierwsze spotkanie klubu powieściowego niniejszym się rozpoczyna. - powiedziała ruda dziewczynka.

- Oh Aniu! To takie.. takie.. - Diana nie potrafiła znaleźć odpowiedniego słowa.

- Tajemnicze i niesamowicie ekscytujące?

- Potrafisz dobierać słowa - uśmiechnęła się Diana

- Połowy z tego nie rozumiem. - powiedziała rozbawiona Ruby

- Dziękuję. Zanim zaczniemy dokarmiać wyobraźnię, musimy wybrać nom de plume.

- Widzisz? Znowu to robi. - powiedziała blondynka.

- To pseudonim literacki zapewniający anonimowość - wyjaśniła Ania - ja będę pisać jako Rosamonda Montmorency.

- Jestem taka podekscytowana. - powiedziała brunetka.

- Raz w tygodniu będziemy czytać nasze opowiadania, a potem je omawiać. - po tych słowach dziewczynki wzięły się za pisanie

- Nie mogę nic wymyślić - powiedziała szybko Ruby

- Mam nadmiar pomysłów jeżeli potrzeba ci inspiracji. Co powiesz na szalenie wzniosły i tragiczny romans? - Wszystkie się uśmiechnęły i zamoczyły pióra w atramencie.

•••

- Nie mogę uwierzyć, że jutro wracam do siebie - blondynka spojrzała na mnie gdy już leżałyśmy w łóżku - I szkoła znów się zaczyna.

- Wszystko wróci do normy. - odpowiedziałam z lekkim uśmiechem.

- Będę za wami tęsknić, Emily. - Dziewczyna odwróciła się w drogą stronę i zasnęła.

Ja natomiast wstałam po cichu i udałam się do Maryli

- Pomyślałam, że dam ci znać, że Ruby już śpi. - uśmiechnęłam się do mojej opiekunki

- Dziękuję, Emily - Kobieta westchnęła z ulgą.

- Zazdroszczę jej, że tak łatwo zasnęła. - otworzyłam trochę szerzej drzwi - Musi wypocząć, skoro jutro wraca do domu, a wkrótce zacznie się szkoła.

•••


Sister Of Red BraidsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz