Budząc się o świcie otwieram okno i zaciągam się świeżym powietrzem, to dzisiaj poraz pierwszy pójdę do szkoły. Otwieram szafę i wyciągam z niej dwie sukienki - jedną w kolorze pastelowej zieleni z białym kołnierzykiem i wykończeniem na rękawach oraz z kilkoma guziczkami na przodzie kreacji, a druga natomiast była błękitna z białą wstążką przewiązaną w talii i białym dekoracyjnym kołnierzem z wstążką, dół był wykończony koronką, a spod sukienki wystawał biały materiał- oh.. Emily one są śliczne - powiedziała Ania stojąca obok mnie - sama je uszyłaś?
- Maryla mi pomogła - uśmiechnęłam się do niej - którą chcesz?
- Naprawdę mogę? - piszczy cicho uradowana - Niebieska podkreśli twój kolor oczu i będzie idealnie komponował się z kolorem twoich włosów dlatego też ją wezmę tą zieloną
- Aniu będziesz wyglądała w niej cudownie - zamykam szafę i odwracam się do niej - teraz leć się przebrać bo spóźnimy się w pierwszy dzień.
SKIP TIME
Ania postanowiła udać się do szkoły z Dianą dlatego ja wyszłam z domu szybciej. Idąc przez las potknęłam się przez co wypadły mi książki, westchnęłam i zaczęłam zbierać podręczniki.
- No.. no.. cóż to za laleczka - odezwał się jakiś chłopak przeglądający moją książkę i patrzący na mnie
- Oddaj to.. - wstałam i wyciągnęłam dłoń po swoją własność
- A co jeśli nie oddam - zbliżył się o krok do mnie, a ja zrobiłam krok w tył - boisz się mnie? - ponowił poprzednią czynność
- Nie.. - cofnęłam się znowu o krok do tyłu ale wpadłam na drzewo - po prostu pragnę odzyskać swoją własność - chłopak zbliżył się i przejechał dłonią po moich włosach i policzku
- Spokojnie nic ci nie zrobię laluniu - szepnął mi do ucha i przygryzł jego płatek przez co skrzywiłam się nieznacznie
- Hej, macie jakiś problem? - spytał tajemniczy chłopak stojący za blondynem
- Nie, ani trochę - odparł niewinnie Billy. - Od kiedy jesteś w mieście, Gilbert?
- Od teraz - odpowiedział chłopak. - Nie będziesz miał nic przeciwko, jeśli zabiorę tę dziewczynę daleko od ciebie, prawda?
- Nie, jest cała twoja - oznajmił, poprawiając swoją czapkę i odchodząc w stronę szkoły razem z przyjaciółmi.
- Dziękuję - powiedziałam cichutko i ruszyłam w kierunku szkoły
- Zaczekaj! Jak masz na imię? - chłopak poszedł za mną - Hej! Jak Ci na imię? - zapytał się ponownie ale nie uzyskał mojej odpowiedzi.
Zwolniłam trochę będąc już blisko szkoły i westchnęłam cicho, gdy miałam otworzyć drzwi wyprzedził mnie brunet.
-No już, pozwól mi - otworzył przede mną drzwi i przepuścił mnie pierwszą .
- Dziękuję - uśmiechnęłam się lekko do niego i zauważyłam, że większość osób znajdujących się w klasie na nas patrzy - Emily... Tak mam na imię - powiedziałam cichutko.
- Ja jestem Gilbert - uśmiechnął się - miło cię poznać. - po tych słowach do chłopaka podbiegli jego koledzy aby się z nim przywitać, a ja odeszłam do szatni odwiesić płaszcz.
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
CZYTASZ
Sister Of Red Braids
De Todoco by było gdyby Ania trafiła na zielone wzgórze z swoją bliźniaczką? co jeśli byłyby zupełnie różne, a jednak tak podobne? Właśnie w tej książce się tego dowiecie