Remus będąc już w pełni zdenerwowanym z powodu okropnego referatu, ze złością uderzył ręka w stół.
Nie wiedział ile czasu już próbował cokolwiek napisać, ale na dworze było już ciemno. W dodatku zbliżała się pełnia, która potęgowała jego zdenerwowanie i zmęczenie. Gryfon ze zrezygnowaniem przetarł dłońmi twarz i ponownie przeczytał kolejne zdania. Dlaczego musiał tłumaczyć tekst po francusku? Przecież oczywistą sprawą było, że żaden z uczniów nie znał tego języka. Patrząc dłużej na litery, Remus miał wrażenie jakby znajdował się przed nim kompetnie inny alfabet.Nagle poczuł oplatające go wokół szyi ręce.
— Późno już — mruknął Syriusz i złożył na jego karku pocałunek.
— Muszę to dokończyć — odpowiedział odchylając głowę, by spojrzeć w szare tęczówki. — Mamy to na jutro.
— Ja tego nawet nie zrobiłem — uśmiechnął się Syriusz, na co Remus przekręcił oczami. — James i Peter też, więc daj spokój i chodź spać.
Lupin ignorując jego słowa powrócił do czytania, a raczej patrzenia w tekst. Syriusz zaczął ponownie składać na jego karku pocałunki, przez co ten całkowicie nie skupiał się na pracy.
— Syriusz...
— Nie przeszkadzaj sobie — odrzekł, kontynuując wykonywaną czynność. — ,,Jedno z najpotężniejszych zaklęć obronnych."
— Ty to rozumiesz? — Remus ze zdziwieniem odwrócił się w stronę chłopaka.
— No — niższy podrapał się po głowie. — W domu mnie uczyli francuskiego.
— Pomożesz mi? — spytał szatyn i spojrzał błagalnie na Arystokratę.
Zaraz już mógł ujrzeć jego uśmiech.
— W porządku, ale cały czas trzymasz mnie za rękę.
— Niech ci będzie.
W ten oto sposób w niecałą godzinę Syriusz przetłumaczył tekst, a Remus napisał referat.
— Nie wierze nadal, że umiesz francuski — odparł Remus, pakując do starej torby książki.
— Cóż mówiłem, że jestem idealny — Black objął swojego chłopaka i ruszył z nim w stronę dormitorium.
Remus uśmiechnął się delikatnie, a następnie dał się poprowadzić do pokoju.
— Co? — zapytał po chwili czując na sobie intensywny wzrok Syriusza.
— Za taką pomoc mógłbyś dla mnie coś zrobić — Back poruszył sugestywnie brwiami, a Lupin szturchnął go w ramie.
— Co za dużo to niezdrowo — odparł, ale mimo to pocałował Blacka i już wiedział, że dziś nie pójdzie prędko spać.
CZYTASZ
Harry Potter ━ One Shots ✓
De TodoSeria niepowiązanych ze sobą krótkich shotów, zawierająca dość nietypowe shipy. Pojawiają się, także shoty nie tylko z paringami, ale zwyczajne krótkie historie o bohaterach lub ich przyjaźni.