gold || [wolfstar]

1.8K 121 26
                                    

Oczy Lunatyka były dla Syriusza zawsze zagadką. Zwykle ich kolor przybierał odcień zieleni pomieszanej z brązem. Dla Blacka odcień ten był tak nieprzeciętny, że aż nie mógł go do niczego porównać. Przed pełnią zawsze niesamowicie lśniły. Nigdy nie miały takiego blasku, nawet w słońcu. Tylko i wyłącznie w światłe księżyca można było dotrzeć ich intensywność. Syriusz lubił kiedy te same oczy patrzyły na niego godzinami, nieważne czy to w złości czy z miłością. Dla niego liczyło się tylko to żeby obserwowały wyłącznie jego. Jedynie nie cierpiał, kiedy spojrzenie Lupina było smutne, ponieważ wtedy sam wpadał w stan przygnębienia.

— Spójrz na mnie.

— Co?

— Popatrz na mnie — powtórzył Syriusz siedząc w bibliotece na przeciwko Remusa. — Lubię jak na mnie patrzysz.

Szatyn podniósł głowę znad książki i spojrzał na starszego. Kąciki ust Syriusza automatycznie się uniosły, kiedy tylko zobaczył złote oczy.

— Codziennie na ciebie patrzę — mruknął Remus.

— I dobrze — odpowiedział Black. — W końcu jestem piękny.

Lupin zaśmiał się krótko i powrócił do czytania podręcznika, będąc wciąż obserwowanym przez Arystokratę. Ten za to cały czas się zastanawiał, dlaczego oczy wilkołaka są teraz złote nawet w dzień.

Nie wiedział jednak, że tak naprawdę oczy Remusa miały złoty odcień, od momentu w którym zaczęli do siebie coś czuć.

~*~

Nie widzieli się ponad dwanaście lat, nie mieli ze sobą kontaktu, a mimo wręcz rzucili się sobie w ramiona. Remus ponownie poczuł, że nie jest sam. I choć wiedział, że może być ciężko to miał nadzieję na dobrą przyszłość. Między nim, a Syriuszem nie było już tej miłości sprzed lat, gdyż zwyczajnie za dużo się wydarzyło. Jednak kiedy siadali przy stole na spotkaniami Zakonu, to Black ponownie mógł czuć na sobie spojrzenie złotych oczu.

~*~

Będąc w Ministerstwie Remus czuł, że wydarzy się coś złego. Nie wiedział co, ale w głowie błądziło wiele scenariuszy. Jednak żaden z nich się nie sprawdził i całkowicie wybił go z rytmu. Śmierć Blacka odbiła się na nim mocniej, niż się spodziewał. Właściwe to się niczego nie spodziewał. Od jego powrotu nigdy nie myślał o śmierci. Zwyczajnie nie przyjmował do siebie takiej myśli. I choć minął od tego momentu już rok, to i tak oczy Remusa już na zawsze przybrały odcień zieleni i nigdy nie lśniły złotem.

Harry Potter ━ One Shots ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz