Nieznośny dla dziewczyny zapach papierosów, roznosił się nieprzyjemnie w powietrzu, choć znajdowała się na dworze.
— Wiesz, że nie lubię jak palisz — mruknęła Arystokratka w stronę opartej o murek dziewczyny.
— Miałam ochotę — odpowiedziała i spojrzała z błyskiem w oku na blondynkę. — To tylko jeden papieros.
— Marlene...
— Ładnie dziś wyglądasz. — Gryfonka zbliżyła się do wyższej dziewczyny. — Naprawdę ładnie.
McKinnon chciała pocałować ukochaną, jednak ta ją stanowczo od siebie odtrąciła.
— Nie będę się z tobą całować kiedy palisz.
— Cyzia — mruknęła z dezaprobatą niższa i ponownie się nachyliła, co skończyło się kolejnym odrzuceniem. — No nie bądź taka.
— Kochasz mnie?
— Głupie pytania zadajesz.
— To nie pal — odparła Black. — Nie lubię jak palisz.
— Sama mnie wciągnęłaś w ten nałóg — Gryfonka usiadła na murku. — Ty pierwsza dałaś mi spróbować.
— Byłam inna — odparła Narcyza. — Już ich nie potrzebuje.
Arystokrata spojrzała na dziewczynę, która nadal trzymała w dłoni truciznę. Nie podobało jej się, że wciągnęła w to swoją ukochaną, ale od tego zaczęła się ich relacja. Od głupiego papierosa.
— Niszczysz sobie płuca. — Arystokratka zajęła miejsce koło blondynki i oparła głowę o jej ramię.
— To tylko jeden papieros. — McKinnon czuła się jakby rozmawiała z własną matką.
— Potem z jednego robi się dziesięć.
— Umiem przestać jeśli chce — dziewczyna spojrzała w niebieskie oczy.
— Mam wrażenie, że to już nałóg — odrzekła Black i wyrwała wręcz papierosa z dłoni dziewczyny.
— Poważnie? — Marlene z niesmakiem patrzyła jak starsza dziewczyna, gasi niedopałek.
— Tak.
Black ujęła podbródek Gryfonki na co ta jedynie się uśmiechnęła.
— W takim razie ty stań się moim nałogiem — dziewczyna spojrzała wyzywająco na Ślizgonkę, a ta nie mogąc się powstrzymać, złożyła na jej ustach delikatny pocałunek.
— Już nim jestem.
CZYTASZ
Harry Potter ━ One Shots ✓
De TodoSeria niepowiązanych ze sobą krótkich shotów, zawierająca dość nietypowe shipy. Pojawiają się, także shoty nie tylko z paringami, ale zwyczajne krótkie historie o bohaterach lub ich przyjaźni.