valentine's || [ wolfstar ]

1.4K 114 26
                                    

Syriusz pewnego wieczora postanowił zapytać Jamesa o radę. Tak, Pottera. Był zbyt zestresowany, aby zrobić to samemu. Gdy już w dormitorium nastała cisza, Black zwyczajnie wślizgnął się do łóżka przyjaciela i go obudził.

— Jamesss...

— Łapo, po prostu wstań i to zrób! — Potter naciągnął ponownie na siebie kołdrę, jednak Syriusz od razu mu ją ściągnął z głowy.

— Nie umiem! Jak mam się zachowywać?

— I myślisz, że on będzie wiedział? Wy oboje jesteście niezręczni wobec siebie.

James wiedział, że jego przyjaciel nie da za wygraną więc usiadł lekko się kołysząc z powodu zmęczenia.

— Co ja mam mu w ogóle powiedzieć?

— Jak to możliwe, że pytałeś tyle dziewczyn, a nie wiesz jak się zachować przed Lunatykiem?

— Bo Remmy nie jest jakąś zwykłą laską — starszy położył się koło Jamesa. — Jest piękny i idealny w każdym stopniu. Jeśli to zawale to uzna mnie za dziwaka i nigdy nie powie tak.

— Już jesteś dla niego dziwakiem.

— James, do cholery.

— Po prostu to zrób!

Między Gryfonami zapadła cisza.

— Co jeśli nie lubi Walentynek? — Black przekręcił się na brzuch wpatrując w Jamesa.

— Myśle, że lubi — odpowiedział chłopak, przymykając oczy. — I lubi ciebie, więc się zgodzi.

— Zrobię to. Tak. Po prostu... — Syriusz ponownie się przekręcił na plecy. — Nie wiem! On jest piękny, a jego oczy. Te oczy!

Black na razie nie był świadomy, że Remus już od dłuższego czasu nie śpi i nasłuchuje jego krzyków.

— I on wygląda uroczo w tych swetrach i jak czyta książki.

— Brzmisz jak baba.

— On jest idealny — Syriusz kompletnie nie przejmował się słowami Jamesa i dalej się rozpływał patrząc na łóżko Remusa.

— Zapomniałeś o zaklęciu wyciszającymi — odezwał się nagle Potter.

— Co?

Po chwili James wskazał na łóżko Lupina, który odsłonił zasłonkę i zaspany wyjrzał do przyjaciół.

— Zostanę twoją walentynką Syriusz.

— Chwila, James co ja właściwe mam odpowiedzieć?

— Powiedz okej, idioto!

Black zamrugał pare razy i odwrócił się w stronę Remusa.

— Okej.

— Świetnie — odpowiedział zaspany Remus i zasłonił kotary. — Teraz idź spać. Jutro masz walentynkową randkę.

Syriusz wstał z łóżka Pottera i skierował się do swojego.

— Dobranoc, Rogaczu. — Jamesa nawet nie dziwiło zachowanie jego przyjaciela. — Mam jutro randkę!

Harry Potter ━ One Shots ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz