A więc idę sobie z piesełem na spacer.
Idziemy tak i idziemy aż tu nagle widzę maltańczyka który szcza na drzewo.
Niby nic specjalnego, ale pani woła psa a ten nagle zaczął latać : |
(co jest zemną nie tak?)
YOU ARE READING
Śmiecior
RandomTutaj opowiadam o moich przeżyciach i śmiesznych sytuacjach :) (czyli ta książka to taki śmietnik) MIŁEGO CZYTANKA