Historia taka że siedzę sobie z koleżanką na strychu.
(Gdzie on miał pokój)
(Spokojnie, ten strych to taka nowiutka kawalerka)
I on zaproponował nam grę w simsy.
Po chwili skapnął się że go nagrywam, zaczął grozić mi takim gównem do kawy
A moja koleżanka stwierdziła że będzie bardzo miła i wszystkich mieszkańców wyeksmitowała a sama zajęła największy dom.
(Stworzyłyśmy tajną sektę)
YOU ARE READING
Śmiecior
RandomTutaj opowiadam o moich przeżyciach i śmiesznych sytuacjach :) (czyli ta książka to taki śmietnik) MIŁEGO CZYTANKA