Nikt
Ja w sobotę w lesie lata z siekierąNo to byłam z tatą na polanie pojeździć terenowym samochodem (był też jego kolega)
Oczywiście wpadliśmy da świetny pomysł żeby przejechać przez rów z wodą.
Kolega taty powiedział że on pierwszy przejedzie.
Ale zapomniał że ma mniejsze opony od nas i wjechał, oczywiście się zaklinował.
To my chcemy się obrzucić stroną wyciągarki ale zakopujemy się w płocie.Oczywiście ja wpadam na genialny pomysł i biorę siekierę.
I tak właśnie zaczęło się moje godzinne bieganie z siekierą po lesie.(A oba samochody wyciął traktor)
YOU ARE READING
Śmiecior
RandomTutaj opowiadam o moich przeżyciach i śmiesznych sytuacjach :) (czyli ta książka to taki śmietnik) MIŁEGO CZYTANKA