- Kuroo pospiesz się! - krzyknął poddenerwowany kenma zapinając mankiety - i zostaw łazienkę otwartą !
-No już idę! - krzyknął z góry brunet nasuwając szybko na siebie kamizelkę i chwycił w dłoń marynarkę. Wychodząc z sypialni nie zapomniał o prośbie dotyczącej drzwi, więc od razu je uchylił i zszedł na dół, uważając, żeby nie ześlizgnąć się ze schodów, jak kiedyś kenma, przez co złamał rękę.
-Kuroo - krzyknął zirytowany, ale już po chwili zobaczył ukochanego na schodach - jeśli zaraz nie wyjdziemy, to się spóźnimy. Czy wszyscy są w domu? - zapytał wsuwając eleganckie buty i to samo robił tetsuro zaczynając wyliczać.
- Mika spała na łóżku razem z Teno, Kiri była w szafie, a Medi i Mara w salonie - upewnił się, że nie zapomniał o żadnym z kotów i wstał wygładzając spodnie dłonią. Kenma pokiwał głową i zapiął poprawił włosy - możemy iść. Masz wszystko?
-Tak - powiedział macając się po kieszeniach - idziemy - wziął go za rękę, a w drugiej trzymał klucze, żeby zamknąć dom.
Mieli już po 32 i 33 lata, 4 lata wcześniej kupili dom, kenma odnosił sukcesy w pracy, a tetsuro został trenerem siatkówki w jednym z liceów. Wzięli ślub dwa lata temu i oczywiście zaadoptowali pięć kociaków, pierwszego z nich jeszcze we wcześniejszym mieszkaniu Kenmy.
Teraz zmierzali na uroczystość Koutarou oraz Keijiego, który odważył się wyznać uczucia starszemu na weselu tetsuro oraz kenmy i od tamtej pory byli razem. Długowłosy zajął miejsce z przodu i zapiął się pasem, co po chwili uczynił jego ukochany.
-No ruszaj już kuroo, spóźnimy się, a wtedy..
-Wyglądasz pięknie - przerwał mu patrząc na niego rozmarzony. Młodszy poczuł delikatne rumieńce i zmrużył swoje kocie oczy.
-Kuroo - powiedział ostrzegawczo, a on się zaśmiał i wyjechał z podjazdu.
-Sam masz tak na nazwisko, ile razy mam ci przypominać? - uśmiechnął się szerzej wrzucając wyższy bieg.
-Kwestia przyzwyczajenia - burknął, doskonale to wiedział, ale zawsze był kuroo i kenma, a nie tetsuro i kenma czy tetsuro i kozume lub kuroo i kozume. Po prostu każdy to wiedział i to była swego rodzaju ksywka, to samo z bokuto i akaashim, chociaż już się wszyscy przestawili, żeby zwracać się do niego po imieniu, bo w końcu zmieniał nazwisko.
Dotarli na miejsce idealnie z pięcio minutowym zapasem i wysiedli szybko z czarnego auta, chwycili się za ręce i weszli do budynku. Kuroo, jako świadek stanął od razu koło bokuto, a kenma po drugiej stronie, będąc świadkiem keijiego, który dopiero chwilę później się zjawił. Szarowłosy był wyjątkowo zdenerwowany i nie zachowywał się jak on co inni dotrzegli, więc tetsuro postanowił go zagadać.
Ceremonia odbyła się bez żadnych zakłóceń, porobili pamiątkowe zdjęcia, a nawet filmik z ich pocałunku, a potem wszyscy goście udali się do swoich samochodów i pojechali do lokalu, w którym miało się odbyć wesele.
Poczęstunek był dobrany idealnie, podobnie jak alkohol, muzyka i cały wystrój. Był toast, taniec pary młodej, a na koniec zaczęła się konkretna zabawa. Kenma siedział przy stole obserwując jak podpity kuroo próbował się zgrabnie ruszać razem z bokuto, który również już wypił, ale keiji przy nich był, więc był pewny, że żaden nie zrobi sobie większej krzywdy. Dołączył się też Hinata, na którego alkohol zadziałał wybitnie mocno i kiwał się wszystkie strony w swoim własnym rytmie mając muzykę głęboko w nosie. Nie obyło się bez zdjęć ze strony długowłosego bruneta, a potem został zaciągnięty na parkiet przez swojego ukochanego, który nagle jakby stracił cały alkohol z krwi i patrzył na niego z błyszczącymi oczami. Skradł mu znowu pocałunek i ułożył ręce na jego biodrach, podczas gdy Kenma swoje położył na jego barkach i kołysali się do wolnej piosenki. Dodatkowo niższy z nich położył swoją głowę na obojczyku kuroo i przymknął oczy przypominając sobie, jak to niedawno jeszcze oni mieli swoje wesele i dokładnie tak samo tańczyli, ale w tamtym momencie czuli się właśnie, jak podczas pamiętnego wieczoru.
-Kenma - mruknął cicho brunet - kocham cię.
-Ja ciebie też Tetsuro.
- Nigdy więcej już cię nie zostawię.
-Wiem - uśmiechnął się pod nosem wiedząc, że tą obietnicę ukochany spełni za każdą cenę.
***
I tym rozdziałem kończę kuroken ^^
Na początku lutego wstawię kolejne bokuaka " Masterpiece "!
CZYTASZ
empty promise | kuroken ff ✓
FanfictionPrzez prawie lata związku byli nierozłączni, jednak Kuroo wyjeżdża na studia. Kenma nie może się pozbierać, bo starszy brunet praktycznie urwał z nim kontakt, a dodatkowo pamiętał o obietnicy, która jak widać, była tylko pustymi słowami.