Gdy już wszystko podpisaliśmy zeszliśmy na dół i podeszliśmy do pokoju dziewczyn bo z tego co się dowiedziałem mają wspólny pokój.Zapukaliśmy i gdy usłyszeliśmy proszę weszliśmy.
-Hejjj- powiedziałem
-hejka co tu robicie?- spytała Zosia
-no właśnie jest taka sprawa że musicie się spakować bo jedziecie z nami- poinformowałem je
-COO- obydwie krzyknęły nie dowierzając w to na początku a gdy tylko zauważyły że mówię poważnie zaczęły piszczeć że aż mnie uszy zabolały
-ale czekaj- ogarnęła się Ala- nas obydwie adoptujecie? przecież mieliście adoptować jedną osobę- dziewczyny spojrzały się po sobie a później na nas
-no tak ale wydajecie się stąd najlepsze a że chcecie tylko we dwie to stwierdziliśmy że to najlepszy pomysł-powiedziała moja dziewczyna na co one się tylko uśmiechnęły
-nie chce wam przeszkadzać ale musimy zaraz wyjeżdżać więc się pakujcie-powiedziałem na co Ala i Zosia zerwały się i szybko zaczęły się pakowaćPo 30 minutach były już gotowe więc wziąłem ich walizki i wyszliśmy z pokoju kierując się do sali gdzie wszyscy mieli na nie czekać żeby się pożegnać
-lećcie się pożegnać tylko szybko macie 15 minut a my będziemy czekać przy samochodzie- po tych słowach wraz z Igą skierowaliśmy się na zewnątrz a dziewczyny weszły do sali, spakowałem ich walizki i przytulając Igę do siebie czekaliśmy żeby móc w końcu pojechać do domuPOV Zosia
Wraz z Alą siedziałyśmy sobie w pokoju po rozmowie z Filipem i Igą
-dalej nie mogę uwierzyć w to że ich spotkaliśmy- powiedziała Ala
-ja też jeszcze nie dawno mogłam o tym tylko pomarzyć a teraz nie to że go widzieliśmy i rozmawialiśmy to jest szansa że nas adoptują- powiedziałam nie dowierzając w to
-spokojnie nie tak prędko nawet gdyby nas wybrali to zauważ że chcieli jedno dziecko a ja bez ciebie nigdzie nie idę- spojrzała na mnie dając mi do zrozumienia że jest to mała szansa
-no niby tak ale zau- w tym momencie ktoś zapukał przerywając mam tym samym rozmowę
-Proszę - krzyknęła Ala i w tym momencie drzwi się otworzyły a przez nie wszedł Filip z Igą
-Hejjj- powiedział Filip....
Woow dalej nie dowierzam że to się stało rozumiecie TACO HEMINGWAY MNIE ADOPTUJE no ale dobra wracając razem z Alą wchodzimy teraz do sali pożegnać się ze wszystkimi dalej nie możemy uwierzyć w to że w końcu po 2 latach bycia tu wydostaniemy się stąd. Jestem ciekawa jak to będzie wyglądać i gdzie do szkoły będziemy chodzić no ale wracając żegnamy się z wszystkimi kilka osób płacze i prosi żebyśmy się kiedyś odezwały do nich. Następnie żegnamy się z nauczycielkami i wychodzimy stamtąd obiecując że ich odwiedzimy
-Dalej nie mogę pojąć tego że w końcu co innego, ciekawe jak to będzie wyglądać- zapytała Ala a ja tylko pokiwałam głową że też tak myśleWyszłyśmy z ośrodka i rozejrzałyśmy się po parkingu szukając ich, pierwsza zauważyła ich Ala stojących przy samochodzie przytulając się i od razu ruszyłyśmy w ich stronę
Pov Filip
Stoimy z Igą już jakieś 15 minut a ich dalej nie ma. Rozmyślamy jaka szkoła będzie dla nich najlepsza ale musimy z nimi jeszcze to omówić. Rozmawiając tak nawet nie zauważamy jak podchodzą do nas, szybko jednak się ogarniamy i wsiadamy do auta
-Będziemy jechać jakieś 40 minut więc możemy porozmawiać o tym jak stałyście się moimi fankami- powiedziałem i zaśmiałem się na co one lekko się zawstydziły ale zaczęły opowiadać jak to się stało i jak dzięki mnie się poznały i to właśnie w ten sposób minęła nam cała podróż a ja nawet nie zauważyłem jak szybko minął ten czas
-no to co moje dziewczynki wysiadamy- powiadomiłem je na co one pokiwały głową z uśmiechem i wszyscy razem wysiedliśmy
CZYTASZ
Adoptowane przez Taco
FanfictionTaco Hemingway- sławny raper który stwierdził że chce adoptować dziecko wraz z swoją dziewczyną Igą Lis Ala i Zosia- przyjaciółki które od 2 lat razem są w domu dziecka przez to że rodzice mieli dosyć ich obsesji na ich idola którym jest...