Wszyscy razem weszliśmy do do domu, ja wziąłem walizki do ich pokoju który będą razem dzielić póki co bo przygotowaliśmy tylko jeden jak to na początku było w planach za to Iga oprowadziła dziewczyny po domu gdy już skończyły oglądać cały dom podeszły do mnie a ja pokazałem im ich pokój były wniebowzięte. Pokój był szaro-biały i sądząc po ich rekacji spodobał im się.
-to wy się rozpakujcie a ja razem z Igą pójdziemy przygotować coś na obiad i za 20 minut zejdźcie na dół- powiedziałem a one tylko przytaknęły, ruszyłem za Igą zastanawiając się jak tu namówić ją na psa ale już dobrze wiem że nie będzie to proste.
Gdy już byliśmy w kuchni Iga stwierdziła że zrobi spaghetti ja za to usiadłem przy stole.Pov Ala
-ja zajmuję prawą stronę łóżka- jak tylko Filip z Igą wyszli Zosia powiedziała
-okej okej niech ci będzie-powiedziałam i tak wiedząc że kłótnie nic nie dadzą bo postawi na swoim-jak myślisz jak to wszystko będzie wyglądać?-zapytałam po chwili
-wydaje mi się że na początku będzie trochę dziwnie może niezręcznie ale raczej to kwestia kilku dni...nie wiem przekonamy się jedyne co wiem to to że na pewno będzie bardzo ciekawie-odpowiedziała po chwili namysłu
-no niby tak ale boje się że w szkole mogą nas nie zaakceptować albo wykorzystywać nas tylko żeby ich zobaczyć lub coś-powiedziałam wszystko co mnie dręczyło od początku
-nie myśl o tym, nie warto. Pamiętaj że mimo wszystko mamy siebie a to jest najważniejsze-uśmiechnęła się co ja od razu bez wachania odwzajemniłam -a teraz chodź bo już pewnie na nas czekająSchodząc na dół od razu poczułyśmy piękny zapach i usłyszałyśmy rozmowę
-Iga no proszę zgódź się- powiedział Filip a my z Zosią spojrzałyśmy się po sobie zastanawiając się o co może chodzić
-Filip ale dobrze wiesz że pies to ogromna odpowiedzialność- i w tym momencie z Zosią zaczęłyśmy piszczeć ciesząc się
-BĘDZIEMY MIELI PSA?- krzyknęłyśmy obydwie na co Filip tylko lekko się uśmiechnął
-to jest jeszcze do omówienia nic nie jest pewnie- odpowiedziała Iga
-dobra dobra do stołu raz dwa idziemy jeść- po tych słowach Filipa wszyscy się zaśmialiśmy ale posłusznie siadłyśmy do stołu zajadając jedzenie.Pov Filip
-Iga proszę zgódź się-i tak od 20 minut tłumacze jej że pies to fajna sprawa
-Filip ale dobrze wiesz że pies to ogromna odpowiedzialność a do...-w tym momencie ktoś zaczął piszczeć a dokładniej dziewczyny
-BĘDZIEMY MIELI PSA?- krzyknęły ja wiedząc że na Igę to zadziała uśmiechnąłem się lekko
-to jest jeszcze do omówienia nic nie jest pewnie- no i wiedziałem teraz już to jest pewne hmm tylko jaką rasę by tu wybrać no ale dobra to jest temat już na kiedy indziej a teraz
-dobra dobra do stołu raz dwa idziemy jeść- i w taki sposób wszyscy razem miło zjedliśmy jedzenie rozmawiając przy tym na jakieś luźne tematyPo jedzeniu dziewczyny poszły do swojego pokoju a ja wraz z Igą położyliśmy się na kanapie przytulając się. W pewnym
momencie Iga spojrzała na mnie na co ja lekko się pochylając pocałowałem ją co ona chętnie oddała. Przekręciłem ją na plecy zawisając nad nią a ona położyła swoje ręce na moich barkach
-Fifi nie możemy w każdej chwili dziewczyny mogą tu zejść-powiedziała Iga gdy ja całowałem ją po szyi nie przestając ani na chwile
-oj tam siedzą w pokoju nic się nie stanie-mówiłem między pocałunkami a na końcu znów wróciłem na jej usta
-yy chyba trochę przeszkadzamy- usłyszałem na co spojrzałem się w tamtą stronę i zauważyłem dwie dziewczyny które ani trochę nie wydawały się zaskoczone ani zawstydzone tym co widziały
-nie skąd ten pomysł- powiedziałem ironicznie ale zaśmiałem się i położyłem się obok Igi na co one położyły się obok nas stwierdzając że obejrzymy wszyscy razem film. I oto w taki sposób oglądałem jakieś romansidło a obok mnie były 3 dziewczyny z którymi planowałem resztę życia...-Proszę już koniec dość tego-powiedziałem po tym jak od 3 godzin oglądamy jakieś filmy- MIAŁ BYĆ JEDEN-krzyknąłem z żalem w głosie
-oj już tak nie marudź- no tak dziewczyna jak zawsze po twojej stronie i cię wspiera jasne.Wiem mam plan
-to co wy na to że ja pójdę do Kuby na jakieś piwo i mecz a wy zrobicie sobie babski wieczór i zaprosicie do tego Natalie żeby nie nie siedziała sama- opowiedziałem im mój genialny plan modląc się tylko żeby nie miały nic przeciwko
-co wy na to dziewczyny?- spytała Iga patrząc na nie
-mi tam pasuje- powiedziała Ala
-mi też- przytaknęła Zosia - chętnie poznam Natalię a przy okazji będzie ciekawieI oto w ten sposób ja siedziałem z Kubą pijąc piwo u niego w domu a dziewczyny siedziały u mnie. Wieczór idealny.
CZYTASZ
Adoptowane przez Taco
FanfictionTaco Hemingway- sławny raper który stwierdził że chce adoptować dziecko wraz z swoją dziewczyną Igą Lis Ala i Zosia- przyjaciółki które od 2 lat razem są w domu dziecka przez to że rodzice mieli dosyć ich obsesji na ich idola którym jest...