szkoła odc. specjalny (aka 8 1/2)

974 51 110
                                    

(W końcu po 12 latach)
Witam was moje kochane grzyby.
O to i (spóźniony) specjal na 100 gwiazdeczek
Dziękuję za te 100 gwiazdeczek i miłego czytania tego gówna :D

Pers. Polska ofc

Ah nadszedł ten ukochany dzień wycieczki szkolnej... Do kąd? Chuj go kurwa wie... Wiem że będzie mokro, zimno, i chujowo bo to of kors moja klasa. Jeszcze jakieś szmaty w płynie z nami pojadą, ktoś położy znowu ser na mleku (pozdrawiam koleżanke) i zgarnie nas jakiś mafiozo. Albo ZSRR nas wyjebie na syberie... W sumie brzmi podobnie... A wiecie co jeszcze mi ta ździra aka autorka powiedziała?

A: zamknij dupe
P:nie kurwa

Tak. Dokładnie. Powiedziała że dostane książke dora the explorer... Nie no. Powiedziała że mam tą chujnie prowadzić do samego końca... Tak cały odcinek na pare koła słów ja sama jedna do końca mam prowadzić kogoś chyba jaja świeżbią. Ale dobra jeśli coś ma się skończyć musi się kiedyś zacząć, więc zacznijmy opowiadać o tej pięcio czy tam ilo kurwa dniowej wycieczce.

A więc jest znowu poniedziałek. Kto by się spodziewał. Wycieczka trwa do piątku podobno a jako iż tam się prawie cały dzień jedzie. Nadal twierdze że nas wywożą na Syberie. To 3 dni z 5 będziemy faktycznie robić coś innego niż jechanie autokarem. Jest godzinka 6:01 a wyjazd jest o 7:15 nie wiem za chuja jak to możliwe że wstałam i także zjebanej godzinie ale wstałam i jestem.

Na śniadanie zrobiłam sobie zupke chińskom bo kurwa tak. I podczas wpierdalania tego dania (o ile mogę to tak nazwać) zdałam sobie sprawę że się w ogóle nie spakowałam. Nie mam kurwa nic. Wjebałam sobie cały wrzątek i kluski do gardła, połknełam i pierdolnełam miską w blad obok zlewu, który był pół kuchni dalej. Zaczęłam zapierdalać do pokoju, spojrzałam na godzinę 6:13 żeby zdążyć moge wyjść o 6:45 ale wtedy bym zapierdalała czyli wejdę o 6:30. W sumie co ja potrzebuję? Wzięłam plecak wjebałam do niego jakąś koszulkę i spodenki aka piżamę. Ubrania mi się nie zmieszczą do plecaka a jakichś waliz nie mam, ani by mi się nie chciało ich nosić, no to będę 5 dni w tych samych ubraniach jebać. Oczywiście bieliznę spakowałam czystą żeby nie było wy gnoje. Ubrałam się w czyste ubrania czyli: czarne dżinsy z dziurami i czarną dosyć cienką bluzę z zielonymi napisami, na wszelki wypadek jakby było za gorąco pod spód czarną koszulkę z jakimiś żółtymi napisami po języku enchantów z minecrafta. Stwierdziłam że to będzie git, wracając spakowałam też szczoteczkę do zębów i pastę, szczote to włosów żeby nie wyglądać jak bezdomny kot, ładowarkę od telefonu i jakieś słuchawki. Plus 2 dezodoranty żeby po tych 5 dniach nie jebać jak to gówno na chodniku. Wziełam jakieś żelki, chipsy i jakieś pićko (nie nie alkochol gówniarze) ... Alkocholem się zajmię Rosja. Okej to chyba wszystko. Ubrałam buty i kurtkę a do kurtki wzięłam hajs, dowód osobisty itp. Po czym wyszłam z mieszkanka.

Po wyjściu z bloku i poproszeniu pani Grażynki o nakarmienie mojego istniejącego kota wyszłam z domu o zaplanowanej godzinie. Po 5 minutach spokojnego (albo w kurwe zaspanego) spacerku w stronę szkoły zadzwonili do mnie mister szwabisty i mister vódka. Jako iż jestem mądrym człowiekiem i mam przed sobą wybór od kogo odebrać, wybieram od nikogo... Ale nie mogę ich odrzucić bo przecierz zranie ich uczucia i będą ryczeć cały dzień jaka to jestem wredna i nie odbieram nawet telefonu ojoj. Odebrałam od szwaba bo mister babushka niech się jebie po ostatnim wpierdolu za wyzywanie moich magicznych płateczek zjebokrzaka.

P: czego?
N: gówna kurwa odwróć się bo popierdalasz 140 na godzinę i za chuja nie nadążam.
.
.
.
Usłyszałm dźwięk rozłanczania się po czym stanęłam i spojrzałam w tył (nie pytajcie jak) rzeczywiście kawałek za mną popierdalał ten debil. Gdy podszedł wyglądał jakby miał mi zaraz najebać.

szkoła tvn wydanie countryhumansOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz