j

72 3 0
                                    

pov killua
Zbliżaja sie swieta, a co z tym idzie spotkania rodzinne. JAK JA TEGO NIE LUBIE!! znowu bede musial siedziec z tymi debilami, blagam zeby to szybko przelecialo
wigilia juz jutro, dopiero teraz dowiedzialem sie, ze moj dziadek tonpa tez przyjdzie boje sie go. siedzimy z illumim przy stole zaraz bedziemy krasc pierogi, ale dziadek tonpa powiedzial, ze podoba mu sie taki glon. chcialbym go poznac

pov illumi
killua jakis czas temu wyruszyl na poszukiwania glona, boje sie, ze juz nigdy nie wroci i nie bede mial kogo maltretowac, wiec jutro wyruszam za nim w pogon

pov hisoka
moj bff illumi do mnie zadzwonil i powiedzial, ze musimmy znalesc jego brata, wiec zaraz wyjezdzam bye

pov liwaj hecio
wlasnie zabilem kolejnego tytana, wyczuwam dziwny smrod bandzi gamu wiec chyba musze sie wynosic

pov hisoka
po drodze do illa zobaczylem kilku przerosnietych ludzi, wiec stwierdzilem ze zatrzymam sie na chwile zaczalem sprawdzac domy w poszukiwaniu odpowiedzi na to dziwne zjawisko, ale znalazlem tylko jakiegos niskiego chlopca ktory twierdzil ze zna mnie z anime, dziwak

Pov liwaj hecio
Wiedziałam że skądś go znam...  Był jeszcze piękniejszy niż w anime. Wysoki mężczyzna. Miał czerwone włosy, na które okazały mu delikatne płatki śniegu. Wyglądał prawie jak tytan. Dałbym mu może jakieś 2metry. Moje zupełne przeciwieństwo. Miał ogromne dłonie. Były oblepione jakąś różową masą, ale nie przeszkodziło mi to w złapaniu jednej z nich. Podczas romantycznego spaceru okazało się że Hisoka szedł odwiedzić swojego przyjaciela Illumiego żeby ten nie musiał siedzieć że swoim natretnym dziadkiem tonpą, ktory gustuje w młodszych. W sumie to nawet nieletnich. Tym razem padło na glona, którego nie znałem.  Tytan za to znał go bardzo dobrze. Opisał mi jego wygląd. Chyba się zakochałem...  Chyba w dwóch osobach na raz... Gdybym tylko znał prawdziwy powód jego wizyty...

Pov hisok
Ten krasnal wmawiał mi, że skądś mnie zna. To nie był Killua po którego przyszedłem. Złapał moją dłoń. Przykleił się do mojego bandzi gama... Teraz już nie mogę go puścić.  Szliśmy za ręce. Bylo całkiem przyjemnie. Miałem uprowadzic Killue,a nie tego knypka. Nie mogłem pozwolić bratu mojego bff żeby odebrał mi glona. Którego tak kocham. Chyba mam konkurencje. Zadzwoniłem do illumiego. Powiedziałem, że mamy problem i że chłopak nie znajduje się w miejscu, w którym miał być. Na co mój być odparł że mam uprowadzić Liwaja. Napakowałem mu śniegu w gębe i związałem bandzi gamem.

pov Illumi
Ten dureń Hisoka znowu narobił kłopotów. Tracimy czas, bo on spotyka jakiś dziwnych typów, ale już mniejsza. Umówiliśmy się na spotkanie w opuszczonym magazynie, Hisoka podobno zna to miejsce, a jego specyficznego zapachu nie da się nie rozpoznać, wiec na pewno go znajdę.

pov Liwaj hecio
Czerwonowłosy tytan prowadził mnie w nieznane miejsce, wyglądało to prawie tak jak porwanie, ale mi to nie przeszkadzało.
Sama jego obecność sprawiała, ze miałem motyle w brzuchu. Chciałem, zeby ta chwila nigdy sie nie kończyła, ale gdy dotarliśmy do ogromnego budynku czar prysł.

pov Hisoka
Posadziłem niższego na krześle, po czym przywiązałem go do niego bandzi gamem. W oczekiwaniu na Illumiego postanowiłem, ze ułożę kilka domków z kart, ktore zawsze nosze przy sobie. Zacząłem rozmyślać o zielonowlosym dwunastolatku, mojej milosci zycia, gdyby killua skradł jego serce, nigdy bym mu nie wybaczył. Moje przemyślenia przerwały kroki. Pomyslalem, ze to Illumi, ale niestety byłem w błędzie.

attack on haikyuu x hunterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz